Zima rozpanoszyła się nie na dobre i chyba jeszcze nie zamierza odejść, a do sezonu na warzywa ciągle daleko. Importowanych unikam, choć czasem zdarzy mi się zjeść pomidora (ten widoczny na jednej z kanapek był wyjątkowo smaczny ;)) czy paprykę. I nie mogę się już doczekać, kiedy wyjdę na działkę po szczypiorek czy pomidorki koktajlowe. Na szczęście mam spory zapas dżemów, czasem zrobię (a jeszcze częściej kupię) jakąś wegetariańską pastę, smakowity dodatek na kanapki stanowi także tofu, masło orzechowe czy awokado. Zatem mimo mroźnej pory jest w czym wybierać i ciągle można komponować urozmaicone wegetariańskie posiłki z chlebem w roli głównej. Poniżej zobaczycie moje śniadania z kilku ostatnich niedziel - proste i smaczne, a w tym wpisie znajdziecie więcej pomysłów na kanapki na czas, w którym próżno szukać warzyw na grządkach ;)
Podstawę kanapki z lewej strony stanowił owsiany chlebek dyniowo bananowy (akurat skończył mi się ulubiony, zamrożony chleb żytni, więc zrobiłam użytek ze słodkiego wypieku), który dla urozmaicenia udekorowałam masłem migdałowym oraz dżemem śliwkowym. Druga kanapka to stostowany żytni chleb posmarowany masłem migdałowym, tofu zmiksowanym z bananem, antonówkami ze słoika oraz posypany cynamonem.
A powyżej dość klasyczne kanapki - jedna z tahini i dżemem śliwkowym, a druga z masłem, jajkiem oraz pomidorem. Towarzyszył im pomidor, a także owoce - jabłko i mango oraz kawa zbożowa z mlekiem kokosowym.
W ostatnim czasie do sobotniego śniadania częściej przygotowuję kawę zbożową zamiast kakao, wg podobnej receptury - 2 łyżeczki kawy zalewam wodą do połowy kubka, dopełniam mlekiem roślinnym i dodaję łyżeczkę ksylitolu, syropu kokosowego lub miodu.
Napiszcie w komentarzach o Waszych ulubionych połączeniach kanapkowych ostatnich tygodni ;)
Jak zwykle apetyczne kanapki :)
OdpowiedzUsuńJa również nie mogę doczekać się warzyw z ogródka a szczypiorek można hodować na parapecie w kuchni :)
Można, ale to nie to samo i trochę zachodu wymaga :P
UsuńJaki tam znowu zachód? Bierzesz cebulę z której wyrasta już szczypiorek, wkładasz do pojemniczka z ziemią lub słoiczka z wodą i czkasz aż urośnie :) Smakuje bardzo dobrze :D
UsuńNie z każdej cebuli wyrośnie :/ Próbowałam już kilka razy i szczypiorku nie uświadczyłam. I jakoś nie mam teraz weny do takich "upraw".
UsuńTrzeba szukać takiej cebuli z której już szczypiorek wyrasta i nie może być miękka :)
UsuńA ja spróbuje, bo bardzo lubię szczypiorek, zwłaszcza taki dodany do gzika z odrobiną cebulki. U mnie natomiast nie trzymają się zioła takie doniczkowe. A na ogródku to rosną jak szalone. Nie wiem z czego to wynika, może z nasłonecznienia kuchni???
UsuńNigdy nie jadłam gzika, może kiedyś zrobię :)
UsuńU mnie w kuchni zioła w miarę rosły, jest tam dość dużo słońca... Na działce średnio, ale muszę przyznać, że je trochę zaniedbywałam :/
Ten owsiany chlebek dyniowo-bananowy byłby doskonała bazą do kanapek. Już to czuję! Baaa - wiem to na pewno!
OdpowiedzUsuńCo do masła migdałowego, muszę go dorwać! Nawet moja mama mi je polecała, a ja nadal nie nabyłam. Teraz to już czuję się skuszona maksymalnie :)
Jednak co do kawy zbożowej - nie umiem się przekonać.
Niedzielne pozdrowionka przesyłam :)
Masło i chlebek jak najbardziej polecam :)
UsuńKawę zbożową ostatnio piję firmy Nestle (owsiano - jęczmienną) i jest przepyszna, choć Inkę też lubię.
Dziękuję i nawzajem ;)
Przepyszne :D Nie wiem czemu,ale najbardziej zjadłabym te z jajkiem :D
OdpowiedzUsuńMoja ostatnio ulubiona kanapka to z mojego własnego chleba gryczanego z awokado,sałata karbowana i kukurydza :D
Z własnym chlebe, na dodatek gryczanym, to zupełnie inny wymiar smaku :)
UsuńJa teraz jadę tylko na ogórkach i paprykach oraz kapuście kiszonej, bo o świeżych można pomarzyć :'( Już tak tęsknię za brokułem!
OdpowiedzUsuńJa brokuły cały rok jem :)
UsuńSa teraz strasznie drogie :(
UsuńPołączenia na każdej z nich - idealne!
OdpowiedzUsuńJa tych importowanych staram sie unikać, więc rozumiem Natalię - też mi ich brakuje.
UsuńDzisiaj opróżniłam słoiczek masła migdałowego i muszę kupić kolejny. Przypomniałaś mi o domowym paprykarzu - dawno nie robiłam a ostatnio nawet moja mama się o niego upominała :)
OdpowiedzUsuńZuzanno Twoja kanapka na pewno smakuje świetnie - chleb pieczesz na drożdżach? :)
Ja jak wykończę ten to też kupię kolejny, bo lubię to masło coraz bardziej :)
UsuńO rany, już wiem, co zjem jutro - jajko na twardo ze szczypiorkiem :D
OdpowiedzUsuńTofu z bananem także zamierzam w najbliższym czasie zblendować, bo mam wyjątkową ochotę na te owoce ostatnio.
A kanapki z masłem orzechowym i dżemem śliwkowym to wyjątkowo udane połączenie - moje ulubione :D Zwykle robię do tego surówkę z marchewki i jabłka z sokiem z cytryny :)
Tęsknię za warzywami letnimi :( Ceny pomidorków koktajlowych są kosmiczne, papryki tak samo, ale mimo wszystko kupuję. Ogórka nie tykam od dawna, choć właściwie to nie mam nań ochoty. Polegam głównie na warzywach korzeniowych - robię surówki i są dodatkiem nie tylko do obiadu, ale i kanapek :)
Ja w ogóle pomidorów czy papryki nie kupuję, czasem tylko podkradnę tacie pomidora - zazwyczaj w niedzielę do śniadania :) Tak to jem głównie brukselki, marchewki, jarmuż, buraki i kapustę kiszoną, a tym samym jak już Ci pisałam, przesadzam każdego dnia ze szczawianami :D
Usuńale apetyczne kanapki ;) Ja dziś jadłam kanapkę z chleba żytniego z żurawiną,do tego cheddar, kapusta pekińska i szczypiorek ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi apetycznie :)
UsuńŁooo, jajko się pojawiło - to na blogu rzadkość :)
OdpowiedzUsuńMi też brakuje świeżych warzyw. teraz posiłkuję się głównie kapustami, kapustą kiszoną, marchewkami i pietruszką.
Rzadko jem kanapki z jajkiem :D
UsuńTo podobnie jak ja :)
Ale te Twoje kanapki wyglądają pięknie! Ja mam ostatnio szalony apetyt na szczypiorek i dodaję go tam gdzie tylko mogę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję :)
UsuńJak będę mieć szczypiorek z działki to też będę używać gdzie się tylko da :)
Zima rozrządziła się na dobre... Słodki wypiek jako baza do kanapki to jest to! Morwy na kanapce to także bardzo ciekawy pomysł :) U mnie prawie codziennie pojawia się w jadłospisie kromka chleba, ale towarzyszy jej jedynie masło, bo ostatnio na taką prostotę mam największą ochotę ;)
OdpowiedzUsuńNa chleb z masłem też mnie czasem nachodzi, ale takiej kanapce fotki na bloga nie będę robić :)
UsuńA ja ostatnio nabyłem tak zachwalane masło z orzechów laskowych i mix 3 orzechów terasana ale grzecznie czekają aż wykończe basie chrupiącą ;) Internet zaś uwielbiam. Śniadanie bez Zbozowki z łyżeczką kakao surowego nie ma racji bytu :D
OdpowiedzUsuńA Basię muszę i ja upolować :)
UsuńZbożówki z kakao jeszcze nie piłam - będę chyba musiała spróbować :D
Ale rozbudowane, super :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio jem serek kozi i na to mnóstwo warzyw co w zasadzie się tylko da. Bo słodkości to jeszcze nie bardzo mogę.
OdpowiedzUsuńSerek kozi jadłam ze 2 razy w życiu i nie jest to mój ulubione dodatek do chleba :D Współczuję.
UsuńAle smakowite ! Zjadłabym wszystkie ! Najlepiej teraz naraz ! :D
OdpowiedzUsuńNawet nie przypominaj nam o warzywkach z własnego ogródka bo się rozpłaczemy z tęsknoty xD Już chyba zasiejemy rzeżuchę przynajmniej....
OdpowiedzUsuńKanapeczki jak zwykle wyglądają apetycznie a niektóre to nawet jak luksusowe desery :D
Rzeżuchę może i ja zasieję - dobry pomysł :)
UsuńW UK przez cały rok wszystko importowane... Dlatego jem polskie jabłka, nawet tutaj. Oczywiście na farmer's markets można dostać lokalne warzywa i owoce, ale biednej doktorantki na to nie stać. Nietety to nie wpływa korzystnie na globalne ocieplenie :-(
OdpowiedzUsuńW takim razie dobrze, że chociaż importowane są, a polskie są przeważnie smaczne :)
UsuńBardzo smakowite te kanapeczki. Chętnie wszystkie bym wypróbowała, bo prezentują się wybornie :)
OdpowiedzUsuńPyszne kanapki! Zdrowe i apetyczne :)Ja mam ostatnio fazę na masło orzechowe. Ciepłe razowe tosty z takim dodatkiem i latte - poezja :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie brzmi pysznie :)
UsuńJak dla mnie wygrywa zestaw pierwszy. Mam słabość do takich połączeń:D
OdpowiedzUsuńW mojej piwnicy też na szczęście jeszcze są domowe dżemiki:D
Apetyczne kanapeczki :)
OdpowiedzUsuńU nas niezmiennie rządzi awokado z solą kala namak, do tego ogórek lub papryka i szczypiorek. Często też ukręci się jakiś hummus, ostatnio była wersja z zielonego groszku :)
Muszę wypróbować awokado z tą solą, bo ciągle czeka zapomniana :D
UsuńNie mam pojęcia, jak smakują orzechy pecan. Jadłam je w formie dodatku do batona, ciastka czy czegoś tam, ale wtedy czuje się wyłącznie ogólnie pojęte orzechy.
OdpowiedzUsuńGdyby dało się wysłać przez interntet, to już by u Ciebie były, bo właśnie napoczęłam paczkę ważną jeszcze kilka dni :D
Usuńlubie ten wpis
OdpowiedzUsuń