piątek, 23 czerwca 2017

Wegetariański jadłospis 124


Dzisiaj miałam lekkiego pecha, bo chociaż obeszłam kilka sklepów i bazarek, nie udało mi się nigdzie znaleźć apetycznie wyglądającego arbuza (a tak mi się go chciało, chociaż od kilku dni jem prawie codziennie) i szparagów, na które sezon się kończy i trzeba korzystać. Do tego zapomniałam o tofu, a chciałam zrobić tofucznicę do kolacji. Na szczęście miałam truskawki, botwinkę, koperek i w końcu na pobliskim targu pojawił się bób, który jest jednym z moich ulubionych strączków. 

I znowu nie miałam pomysłu na śniadanie, ale rano czułam, że ucieszy mnie wyłącznie owsianka. Była w prawdzie na blogu w zeszłotygodniowym foodbooku, ale zmieniłam dodatki i powstało zupełnie inne danie. W obiedzie znalazło się sporo sezonowych darów, podobnie jak w podwieczorku, na który stworzyłam ciastko w mikrofali, tym razem z dodatkiem truskawek. Na kolację zrobiłam jaglankę, a do niej jadłam pasztet soczewicowy, przez który fotomenu nie jest całkowicie wegańskie - zawierał on bowiem niewielki dodatek jajek. Wszystko zobaczycie poniżej ;)


ŚNIADANIE (755kcal)
Przed śniadaniem zjadłam miskę truskawek (350g), ale fotki nie dodaję - możecie zobaczyć je jeszcze na moim insta stories, a powyższa kaloryczność śniadania zawiera także te owoce.
  • płatki owsiane (50g) ugotowane na "mleku" zrobionym z łyżki wiórków kokosowych i 2 daktyli z dodatkiem łyżeczki kakao, małego banana, kilku truskawek, kawałka mango, łyżeczki rodzynek, łyżki siemienia lnianego i łyżeczki chia, z orzechami włoskimi (12g), jeszcze kawałkiem mango i łyżeczką tahini
  • herbata zielona

OBIAD (590kcal)
  • kasza gryczana (50g) ugotowana z botwinką, kawałkiem cebuli i koperkiem, ugotowany bób (150g) - część zjadłam w skórce, ale większość obrałam, ugotowana fasolka szparagowa i kalafior polane łyżeczką oleju lnianego i łyżeczką tahini, pół awokado (na zdjęciu widać tylko kawałek, bo większość zeżarłam jak mi się gotowała kasza - zawsze tak robię i dziś przez chwilę zapomniałam, że trzeba zrobić zdjęcie na bloga :D
  • kompot truskawkowy bez gotowania (truskawki zalałam wrzątkiem) z syropem kokosowym

PODWIECZOREK (535kal)
  • 500g truskawek
  • ciastko z mikrofali - na tę porcję przypadło ok. 40g mąk (owsiana i amarantusowa), pół banana, 40ml "mleka" migdałowego, łyżeczka oleju kokosowego, łyżeczka wiórków kokosowych i kilka truskawek, z dodatkiem kostki czekolady 85% i siekanych orzechów ziemnych
  • herbata roiboos z żurawiną

KOLACJA (505kcal)
  • kasza jaglana (50g) ugotowana z łyżeczką cukru kokosowego, z dodatkiem łyżeczki masła orzechowego
  • plaster wege pasztetu z soczewicy i marchewki (z niewielkim dodatkiem jajek) z natką pietruszki, marchewka, garść pistacji
  • herbata ziołowa

RAZEM: 2385kcal
BIAŁKO: 76,8g
WĘGLOWODANY: 368,1g
TŁUSZCZ: 84,6g

WG. CRONOMETER.COM

Wszystkim uczniom rozpoczynającym dzisiaj wakacje życzę, żeby były one udane, ciepłe, słoneczne i pełne radosnych przygód :)

51 komentarzy:

  1. Same pyszności kochana, no i w końcu można poszaleć z bobem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda - sezon zaczął się chyba na dobre :)

      Usuń
  2. Twoje ciastko skradło moje serce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba. Jest bardzo proste w przygotowaniu, więc spróbuj zrobić sama ;)

      Usuń
  3. ale pyszna owsianka, wygląda bardzo apetycznie :)
    Muszę sobie kiedyś zrobić taki błyskawiczny kompot ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja już też nie mogłam dopaść szparagów :( Arbuzy owszem były, ale tak wizualnie mało zachęcające widziałam, więc następnym razem :)
    Propozycje jak zwykle pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślę, że to chwilowy brak towaru, w Tesco były tylko białe ;/
      Z arbuzami u mnie to samo - albo jakieś zżółknięte albo niepokrojone albo wcale nie było :D

      Usuń
  5. Uwielbiam ciacha z mikrofali. Twoja wersja jest wspaniała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śniadanie i podwieczorek porywam! Ja ostatnio znów mam fazę na jaglankę, a takiej z masłem orzechowej dawno nie jadłam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja faza na jaglankę trwa od kilku lat i ciągle to jedna z moich ulubionych kolacji, gdy jem je w domu ;)

      Usuń
  7. O jaki pyszny podwieczorek!Musze zjeść takie ciacho!A do tego kompot bez gotowania...pomysłowe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szybki, a smakuje super, do tego można kontrolować ilość substancji słodzącej :D

      Usuń
  8. Matko znowu ciastko z mikrofali a ja jej nawet nie mam to nie zrobię .... A tu takie pyszności. Mam tylko mini piecyk :( A w dużym piekarniku to szkoda prądu na jedną porcję ...
    Bob też kocham . Widziałam co rano w warzywniaku jak szłam do pracy a jak wracałam już nie bylo. Prawie się poryczalam a w biedronce ostatni szpinak ledwo co się dla mnie ostał ... ludzie pracy to mają ciężko w życiu. Rano towaru jeszcze nie ma a wieczorem już nie ma o_O
    Arbuza również bym z chęcią wciągnęła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może w mini piecyku coś podobnego da się stworzyć, a w piekarniku zawsze można przy okazji pieczenia czegoś innego ;) Podzielam Twój ból - rano nic nie ma, a jak jest to wizja trzymania tego cały dzień mnie nie zachęca :D, a wieczorem biednie, o ile oczywiście sklepy są jeszcze czynne :D
      Na arbuza zaraz idę polować, liczę na dorodny kawał na podwieczorek i mam nadzieję, że się nie rozczaruję, bo truskawek na dziś mam dosyć :P

      Usuń
  9. Owsianka jak zawsze pyszna. Te twoje bogate miseczki za każdym razem kuszą coraz bardziej :D Obiad też świetny, nabrałam wielkiej ochoty na bób ;) Ciasta z mikrofali zawsze mi się podobają, ale nie zrobię, bo nie mam takiego sprzętu ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz zrobić podobne ciastko lub pieczoną owsiankę w piekarniku - powinna wyjść jeszcze lepsza ;)

      Usuń
  10. Uwielbiam bób, niedlugo będę zbierać w ogródku ☺

    OdpowiedzUsuń
  11. Też nie raz mamy problem z arbuzem. Albo są już zbyt długo w folii albo są blade i niedojrzałe. Może w tym roku uda się nam wreszcie wyhodować własne tak jak 3 lata temu. Za pierwszym razem dojrzały i były pyszne a przez ostatnie 3 lata pogoda była tak zmienna, że nie dojrzały tylko zaczęły gnić :/
    Ale wracając do menu! Ciasto z mikrofali to świetna alternatywa na podwieczorek gdy nie ma innego w domu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę powodzenia w hodowli ;)
      Jak też kiedyś hodowałam - najpierw w domu, potem wsadziłam je w ziemię w ogródku, a na koniec pojechały do babci na wieś pod folię. Tam nie bardzo miał kto je podlewać, więc nie urosły, ale były w rozmiarze małych melonów i już miały smak ;)

      Usuń
  12. Ciacho z mikrofali przypomina pieczoną owsiankę? Zastanawiam się, czy to byłaby dobra alternatywa dla uruchamiania piekarnika :D Wygląda bardzo apetycznie. A z bobu i ja korzystam :) Z letnich darów "katuję" także pomidory, koperek, sałatę, ogórki, truskawki i czereśnie :) A pasztet z soczewicy chętnie bym spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę tak i myślę, że gdyby je zrobić z płatków owsianych to chyba smakowałoby bardzo podobnie...;)
      Ja pomidorów czy ogórków jeszcze nie jem, a czereśni na okolicznych bazarkach nie ma wcale (a jak są to takie nędzne :/). Sałaty też ostatnio nie mam, bo na bazarku w eko miejscu gdzie ją kupuje mają urlop :( Mam nadzieję, że w tym tygodniu wróci ta pani, bo koperek czy pietruszka z innych miejsc to nie to samo :/

      Usuń
  13. Z czystej ciekawości bym chciała się przekonać jak smakuje takie ciasto z mikrofali.
    Nigdy czegoś takiego nie próbowałam. Fajne i szybkie.
    A obiadek z kaszą gryczaną na czele to ostatnio moje ukochane danie :)
    Pozdrowionka weekendowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciastko polecam, a taki obiad jest i moim ulubionym :)
      Także Cię pozdrawiam ;))

      Usuń
  14. o! Bobu w tym roku jeszcze nie jadłam, marzy mi się z masełkiem i koperkiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masełko to chyba by mi jego smak popsuło, ale z koperkiem bardzo lubię ;)

      Usuń
  15. Genialne to ciasto z mikrofali, połączenie truskawek i czekolady to strzał w dziesiątkę. :) Ja uwielbiam przygotowywać takie w kubku, bardzo poręczne do jedzenia. :D Chętnie przygotuję taką kaszę gryczaną z botwinką, bo akurat zalega mi w lodówce. ;D Dzisiaj kupiłam młody bób i masz ci los - nie ma już połowy, ale ja się do niczego nie przyznaję. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nastepnym razem zrobię je w kubku - dobra myśl ;)

      Usuń
  16. To wszystko wygląda tak smakowicie... *_*

    OdpowiedzUsuń
  17. Pysznie jadłas przez cały dzień. Spróbowała bym chętnie ciastka z mikrofali 😊

    OdpowiedzUsuń
  18. To jest ciasto z mikrofali? Wow, nie wygląda na takie. :o Zacne.
    Nie potrafiłabym wcinać awokado tak jak Ty, za tłuste jest. Porywam śniadanie i podwieczorek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, z mikrofali - piekłam je 3 minuty na 900V (robiłam większe, na 1 porcję 2 minuty wystarczą).
      Awokado bardzo lubię samo w sobie i też mnie to dziwi, bo ogólnie tłustych rzeczy (poza orzechami, tahinką i masłem orzechowym) nie lubię :D

      Usuń
  19. Na bób i ja się ostatnio skusiłam. Pyszczek używa tyle soli, że w połowie małej miseczki (150 g ugotowanego) było mi niedobrze.

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja właśnie jem soczystego arbuza! Dawno w sumie go nie jadłam, mimo, że moja mama dość często go kupuje. Za bobem natomiast jakoś nie przepadam :/
    Oj truskawki wyglądają strasznie apetycznie!
    Kasze gryczaną uwielbiam, ale no gorzej właśnie z tym bobem.
    Skusiłabym się na ten podwieczorek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie skończyłam jeść dużą ćwiartkę soczystego arbuza ;))

      Usuń
  21. Nigdy nie byłam miłośniczką arbuzów, ale czytam o nich u Ciebie drugi raz i zaczynam mieć chęć na soczystego słodkiego arbuza ;D U mnie na targu też pojawił się już bób. Od listopada jadłam go na okrągło ale z mrożonki. Wczoraj pierwszy raz w tym roku zjadłam wersję ,,świeżą" i przypomniałam sobie jak wyjątkowy ma smak, bo niestety mrożonki wiele tracą...
    To chyba najładniejsze ciastko z mikrofali jakie kiedykolwiek widziałam! I widzę, że przekonałaś się do tego typu wypieków ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda - wiele mrożonych warzyw ma zupełnie inny smak, ale dobrze, że są ;)
      Nie to że sie przekonałam, bo nie wątpiłam ,że jest smaczne, choć nie byłam pewna czy się uda, gdy robiłam je pierwszy raz ;)

      Usuń
  22. Najbardziej zazdrościmy tego bobu :)
    W Niemczech świeży bób praktycznie nie istnieje :(

    OdpowiedzUsuń
  23. Hmm... Przy moich zwyczajach żywieniowych średnio to apetycznie brzmi, ale na pewno zdrowo :). Co do arbuzów i szparagów - uwielbiam :). Ostatnio mi na arbuzy robi smak dziewczyna w pracy, bo prawie codziennie ma ładnie pokrojone w kosteczkę :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie w kosteczkę nie chce się kroić, jem łyżką prosto ze skórki ;)

      Usuń
  24. Ania, wez Ty otwórz jakiś catering całodniowy! Ja będę korzystać :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Przepyszne menu *.* To ciasto szybkie bajerancko wygląda i owsianka na śniadanie (już Ci to mówiłam ze sto razy, ale Twoje owsianki są cudowne <3)! A ja do arbuzów też mam pecha, więc znam ten ból :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio mam szczęście - od soboty codziennie jem przepyszne :)

      Usuń
  26. Standardowo najbardziej podoba mi się Twój obiad. Jako wielka miłośniczka bobu, kaszy i botwinki z ogromną chęcią wprosiłabym się na taki posiłek :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...