Po świętach, gdy musiałam posegregować wszystkie otrzymane prezenty spożywcze, zrobiłam przy okazji mały przegląd posiadanych już zapasów. I jak się mogłam spodziewać, znalazłam kilka produktów z kończącym się terminem ważności, między innymi poniżej widocznego batona Nakd Cashew Cookie. Nazwa sugerowała, że w papierku kryje się coś na kształt nerkowcowego ciasteczka, jednak zobaczywszy skład, nie nastawiałam się zbytnio na to. Z daktyli i nerkowców powstają zazwyczaj zdrowe ulepki, a do struktury ciastka wiele im brakuje. Mimo to opakowanie i szata graficzna zachęcały do spróbowania.
Tak jak pisałam powyżej, na liście składników znajdują się jedynie daktyle i nerkowce, w prawie równych proporcjach. Wydobyty z opakowania batonik nie pachniał niczym konkretnym. Wydawał się dość wilgotny i przy dotknięciu pozostawiał na palcach jakby wodę, jednak po przełamaniu okazał się plastelinowy i niezbyt lepiący. I od razu dało się zauważyć, że orzeszków w słodyczu nie brakowało.
Po spróbowaniu Nakd Cashew Cookie od razu poczułam typową dla daktyli, umiarkowaną słodycz, a do niej szybko dołączył wyrazisty aromat nerkowców. Orzechy były świeże, wilgotne i należycie urozmaicały strukturę batonika. Nie stworzyły z daktylami zapowiadanego ciastka, jednak nadały przysmakowi maślanego charakteru, aż momentami miałam wrażenie, że słodycz zawiera w sobie masło z nerkowców. I chociaż batonik okazał się bardzo smaczny, nie zachwycił mnie i tak jak myślałam, to po prostu daktylowy ulepek wzbogacony w orzechy, a jak będę chciała zjeść nerkowcowe ciastko, to muszę je zrobić sobie sama.
WARTOŚĆ ODŻYWCZA
W 35g batoniku mieści się trochę ponad 140kcal, a dominują węglowodany, choć i zdrowych tłuszczów nie brakuje. W produkcie nie znajdziemy za to dodanego cukru, składników glutenowych i odzwierzęcych, więc będzie odpowiedni dla większości diet. Niewielki rozmiar sprawia, że łatwo mieć go przy sobie na niespodziewanego, małego cukrowego głoda, gdy nie chcemy jeść niezdrowych przekąsek.
Skład: daktyle 51%, nerkowce 49%
Wartość odżywcza w 100g: 410kcal, 23,4g tłuszczu, 46g węglowodanów, w tym 39,2g cukrów, 4,7g błonnika, 10g białka
Miejsce zakupu: Auchan
Cena: ok. 5zł
Miejsce zakupu: Auchan
Cena: ok. 5zł
jak orzechy to pewnie by mi smakował :)
OdpowiedzUsuńI to się nazywa bardzo prosty skład :D Wygląda zachęcająco, z przyjemnością bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńZ tak prostym składem mam do czynienia tylko jedząc świeże daktyle nadziane masłem orzechowym :D
UsuńBardzo go lubię :) To jeden z moich ulubionych smaków.
OdpowiedzUsuńTo ja zdecydowanie mam innych ulubieńców ;)
UsuńMam taki w zapasach ! Muszę go wygrzebać bo utonął pod sterta batonikow chodakowskiej w polewie z gorzkiej czekolady na które mam fazę teraz dzięki koleżance z innego bloga :D
OdpowiedzUsuńU mnie te Chodakowskiej gdzieś utknęły, ale mam kilka smaków ;)
UsuńNiezbyt przepadam za takimi batonikami jak już zacznę je jeść to ciężko mi skończyć:)
OdpowiedzUsuńrealy dear its yammi & i love it,this is my favorite flavors..
OdpowiedzUsuńhttps://clicknorder.pk online shopping in lahore
Obawiam się, że by mi nie posmakował ;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście w sklepach jest w czym wybierać ;)
UsuńChętnie kupię na próbę, akurat jutro jadę do Auchana. Dla mnie większość tych batoników jest zdecydowanie zbyt słodka, więc jem je na kilka razy lub dzielę się z Połówkiem :)
OdpowiedzUsuńJa niestety Auchana nie mam w okolicy, ale niedługo, jak będę na badaniach w Łodzi, to na pewno pozwiedzam, bo czytałam, że wiele jest tam nowości ;)
UsuńTen był malutki, bez problemu można zjeść na raz ;)
Dlaczego te pyszne, zdrowe smakołyki muszą być takie drogie :( Za daktylami jako tako nie przepadam, ale przy tak prostym składzie to pewnie spokojnie dałabym radę go zjeść :)
OdpowiedzUsuńNo niestety, uważam, że cena czasami jest przesadzona i na pewno ekonomiczniej byłoby zjeść daktyla z nerkowcami.
UsuńNie znam tego batonika, a chętnie spróbuję :) Do Auchan mam niedaleko ;)
OdpowiedzUsuńNie przypuszczałam, że to jest AŻ TAK małe. Maleńkie. Za to skład fajny i chętnie bym batonika spróbowała.
OdpowiedzUsuńJadłam jakiś czas temu tego batonika i również mnie nie zachwycił ;)
OdpowiedzUsuńZ tego co pamiętamy to był to jedyny baton, w którym bardziej wyczuwałyśmy nerkowce niż daktyle a przeważnie jest odwrotnie :P
OdpowiedzUsuńno fajnie napisane
OdpowiedzUsuń