piątek, 30 marca 2018

Foodbook wegetariański #163


Święta już niedługo, więc wiele osób zapewne ogarnął szał pieczenia serników i innych wielkanocnych pyszności. Ja w prawdzie świąt nie czuję (i nawet się nie staram, bo u mnie to chyba nie możliwe :P), ale przygotowywanie ciast poniekąd mnie odstresowuje, poza tym lubię tą niepewność - uda się czy nie. Dlatego też w tym roku pierwszy raz zrobiłam zawijanego makowca i chociaż nie wyszedł idealny, to smakuje świetnie, a zobaczyć możecie go w moim podwieczorku. Teraz muszę jeszcze poszukać jakiegoś fajnego przepisu na sernik ;)

Poza tym dzisiaj jadłam bez ładu i składu - standardowo robiłam wszystko na raz i tylko starałam się nie zapomnieć o zdjęciach na bloga. W śniadaniu główną rolę odegrał chleb, który udekorowałam ostatnim awokado przywiezionym z Malagi oraz masłem orzechowym i bananem. Na obiad odgrzałam resztę zupy brokułowej i na szybko skomponowałam ulubioną surówkę. Później musiałam spróbować makowca i zjadłam upieczoną przy okazji owsiankę. A wieczorem zrobiłam mieszankę warzywną na kolację - ostatnio nie ma dla mnie lepszego dania niż warzywa ugotowane z kaszą jaglaną i dodatkami. Wszystko zobaczycie poniżej.


ŚNIADANIE
  • 2 duże kromki chleba żytniego z siemieniem - jedna z małym awokado i kiełkami brokuła, druga z masłem orzechowym, połową banana, zmielonymi nasionami (po pół łyżeczki nasion konopi niełuskanej i sezamu) i suszoną morwą, kilka rodzynek w surowej czekoladzie i suszona figa
  • budyń kakaowy (zrobiony z 200 ml mleka sojowego lekko słodkiego, 100 ml wody, 20 g proszku budyniowego, łyżeczki cukru kokosowego i łyżeczki kakao)
  • woda z sokiem z cytryny i witaminą C
  • średniej wielkości mango 

OBIAD
  • surówka z kiszonej kapusty, małej marchewki i połowy jabłka + pekanki
  • brokułowa zupa krem (złożona z marchewki, pietruszki, selera, brokułów, soczewicy, ziemniaków, koncentratu pomidorowego, cebuli, pora, czosnku) z nasionami dyni i słonecznika

PODWIECZOREK
  • pieczona owsianka z owocami (złożona z 30 g płatków owsianych, czubatej łyżki mąki dyniowej, łyżki mielonych orzechów laskowych, łyżeczki oleju kokosowego, chlustu mleka sojowego, połowy banana, połowy jabłka, garści porzeczek)
  • 2 kawałki zawijanego makowca drożdżowego
  • jabłko
  • a do tego wypiłam kakao z mlekiem sojowym niesłodzonym i cukrem kokosowym

KOLACJA
  • kasza jaglana (50 g) ugotowana z warzywami (cebulą, burakiem, brukselkami, białą kapustą, porem, brokułami, papryką, pietruszką i marchewką), koncentratem pomidorowym, ciecierzycą, oliwkami (+ czosnek, przyprawa curry, suszone pomidory w płatkach), z orzechami laskowymi i awokado (dodatkowo pół awokado zjadłam chwilę wcześniej luzem, bo nie wiem, czy do jutra przeżyłoby w dobrym stanie), a przed jedzeniem posypałam wszystko łyżką płatków drożdżowych

I na koniec chciałabym życzyć wszystkim wesołych, pogodnych, zdrowych, smakowitych i pełnych relaksu Świąt Wielkanocnych - spędźcie te dni tak, jak lubicie najbardziej :)

59 komentarzy:

  1. Ale apetycznie wygląda kanapka z kiełkami! Makowca też chętnie skubnęłabym.
    Aniu, życzę Ci wiosennego nastroju i radosnego świętowania:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mango i awokado, a szczególnie awokado gości u mnie ostatnio bardzo często :)
    Ładny makowiec Ci wyszedł :) U nas w makowcu zawijanym mak zawsze odchodzi od ciasta i tworzy się pusta przestrzeń :( Smarowałaś czymś ciasto przed nałożeniem masy makowej, żeby ta lepiej się "trzymała"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam, że czasem z makowcami tak się dzieje... Niczym go nie smarowałam, ciasto wyszło bardzo elastyczne i ładnie się zawijało, więc mogłam dać sporo masy. Do masy makowej dodałam ubite białka, a każdą roladę zawinęłam w papier do pieczenia - u Was też tak się robi? Może ten papier jest kluczowy, bo jak ciasto za bardzo wyrośnie, to o przestrzeń nie trudno, bo mak nie zwiększy objętości...
      Przejrzałam kilka przepisów, a w końcu zrobiłam po swojemu i w sumie to trochę się dziwię,że tak fajnie się udał za pierwszym razem ;)

      Usuń
    2. Tak, moja Mama zawsze dodaje białka do masy, ale nigdy nie zawijała makowca w papier, jedynie w połowie (bo kładzie dwa na blaszce i w ten sposób oddziela je od siebie, aby się nie skleiły). Już przekazałam i następnym razem przy pieczeniu makowca zastosuje tę metodę z zawijaniem :) Może się uda, bo wychodzi zawsze dobry, ale jednak efekt wizualny nie jest zadowalający ;) Dzięki za poradę :)
      Udał się super! I to jeszcze za pierwszy razem, także podwójnie super :)
      Wesołych Świąt ;)

      Usuń
    3. Ja je zawinęłam i każdemu zostawiłam ok 2 cm przestrzeni na wyrośnięcie. Być może to jest przyczyna nie odstawania ciasta id maku - warto spróbować :)

      Usuń
  3. Mango ostatnio króluje na stołach widzę ;) wszystkiego dobrego z okazji świąt !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzieś musi być sezon, bo ostatnio wszędzie kupuję dobre :)
      Dziękuję :))

      Usuń
  4. Makowiec, oj chodzi za mną!
    Pysznych i Rodzinnych Świąt:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pyszności :) I makowiec Ci wyszedł piękny :D
    Zdrowych, rodzinnych i bardzo radosnych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śniadanko i podwieczorek bym najchętniej przygarnęła <3 Uwielbiam makowca, ale sama nigdy nie robiłam takiej strucli :D
    Upiekłam na święta fit mazurka z kajmakiem daktylowo-kokosowym oraz tofurnika (niewegańskiego, bo z jajkami ;)).

    Tobie również życzę spokojnych Świąt, pełnych relaksu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje ciasta brzmią obłędnie, mnie te uzdrowione zawsze najbardziej smakują :)
      Dziękuję :)

      Usuń
  7. Wesołych Świąt kochana. Zdrowych, radosnych i rodzinnych chwil 🐣🐣🐣

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystko takie pyszne, ale najbardziej kusi mnie ta kolacja :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Dawno nie jadłam już makowca drożdżowego. Narobiłaś mi smaku!
    Zdrowych i spokojnych Świąt! :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Kasza jaglana i makowiec to bym teraz zjadla z wielką chęcią :) wszystko apetyczne ;) Wesołych Świąt życzę

    OdpowiedzUsuń
  11. Makowiec <3 Wesołych Świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolacja piękna (zamieniłabym jaglankę na inną kaszę i zjadła na obiad). Banana na chlebie jadłam tylko w połączeniu z Nutellą, podobnie w naleśnikach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnje to już za słodkie, ale na pewno super pasujące (ostatnio jadłam chleb z przywiozioną z Hiszpani Nocillą i z bananem, to oczywiście banana zdjęłam i zjadłam najpiere :D)

      Usuń
    2. Haha. Składanie dania tylko po to, żeby zjeść wszystko osobno <3 :D

      Usuń
    3. Też często siebie nie ogarniam - np. po co robię naleśnika z dodatkami w środku, jak i tak te dodatki wyjadam najpierw :D

      Usuń
  13. Same pyszności *.* Aż mam smaka na makowiec :D
    Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Przez Twojego makowca z dużą ilością farszu aż zatęskniłam za makowym nadzieniem :D

    OdpowiedzUsuń
  15. i to jest dla ciebie Aniu jedzenie bez ładu i składu?? hehe to powinnaś zobaczyć moje posiłki:)
    Muszę sobie w końcu zrobić taką piękną kanapkę na słodko, u mnie jedyne na słodko to takie banalne z dżemem albo powidłami a u ciebie? Poezja!
    haha awokado z Malagi? PRzypomniało mi się jak chciałam z Rzymu melona przywieźć ale mieliśmy tylko jedną walizkę na 3 osoby i mój Adam kazał zjeść melona przed lotem hehe:) ahh ale w tych cieplejszych krajak te owocki smakują o niebo lepiej!
    Już po świętach, mam nadzieję, że mimo iż ich nie czułaś to minęły ci przyjemnie:)
    Ps makowiec wygląda super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje zawsze wyglądają mega smakowicie ;)
      Mam często ten problem z owocami - niestety są ciężkie, ale zazwyczaj kilka zdołam upchnąć w walizce :D
      Tak, było całkiem sympatycznie ;)
      Dziękuję :* I muszę przyznać, że wyszedł naprawdę smaczny ;)

      Usuń
  16. Wszystko to tak smacznie wygląda, że zgłodniałam :) A jeszcze śniadania nie zjadłam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo zaskoczyła mnie brokułowa zupa, która ma tak zupełnie inny kolor od standardowej zupki brokułowej :D Ale wszystko wygląda pysznie <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Propozycje kanapek na śniadanie bardzo ciekawe, muszę sobie takie zrobić :) Ostatnio często jem mango, ale nie samo tylko z jogurtem naturalnym i płatkami owsianymi. A makowiec- jadłabym tonami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem zabieram mango do pracy jako dodatek do jogurtu z płatkami, ale kładę go na wierzch i nie mieszam ;)

      Usuń
  19. Ale mamy teraz smaka na mango :P Na makowca też nam narobiłaś apetytu bo u nas na te święta się go nie robi a mak bardzo lubimy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na mango jest teraz promka w Tesco :D W tym niedaleko mojego domu są obecnie pyszne palmersy i mam nadzieję, że zdołam zjeść te, które kupiłam nim się zepsują :P Na pewno jadłyście wiele innych pysznych ciast ;)

      Usuń
  20. Aaa, makowiec się do mnie uśmiecha <3 Jakby Ci następnym razem trochę zostało to poproszę do Raciborza xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze jeden cały mam w lodówce, ale nie przetrwa wysyłki - musisz przyjechać osobiście :D

      Usuń
  21. Chciałabym, żeby moje gotowanie tak ładnie wyglądało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do zdjęcia trzeba trochę danie wystylizować, często jem prosto z garnka ;))

      Usuń
  22. Aniu kolejne pyszne propozycje u Ciebie. Makowczyk jest śliczny.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ależ smakowicie, mango lubię i często kupuję. Makowiec wygląda pysznie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Wszystkie propozycje prezentują się niezwykle smakowicie <3

    OdpowiedzUsuń
  25. To tak pięknie wygląda, że mniam! chętnie bym spróbowała :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Sniadanie zdecydowanie w moim smaku! Bardzo apetyczne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  27. to wszystko tak pysznie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jakie pyszności, mniam! <3
    Na śniadanko zdecydowanie królują u mnie kanapeczki pod różną postacią :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  29. Kolejny świetny wpis! Super.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...