środa, 11 listopada 2015

Owsianka z darów jesieni (gruszkowo - dyniowa)


Dzisiejsza owsianka to kombinacja jesiennych składników, dzięki którym ta deszczowa i mroczna pora roku nabiera smaku. O śniadaniowej owsiance myślałam już wczoraj, gdy bardzo późnym wieczorem wracałam do domu, a przeraźliwy wiatr usilnie starał się zmienić kierunek mojej wędrówki - w takich chwilach myśli o smacznym jedzeniu dodają mi siły :) Ale z drugiej strony podoba mi się, kiedy na zewnątrz przeraźliwie wieje lub pada, a ja siedzę w domu z miseczką pełną dobroci i nie muszę wychodzić na zimny świat...

Podstawą owsianki, oczywiście poza płatkami owsianymi, jest gruszka, czyli mój ulubiony owsiankowy owoc, nadający całości lekką i naturalną słodkość. Puree z dyni hokkaido nie tylko wzmocniło tą słodkość, ale za jego sprawą danie nabrało dyniowego koloru, przypominającego zabarwienie domowego budyniu przyrządzanego z dodatkiem żółtek :D Całość zagęściłam zmielonym siemieniem lnianym, dzięki czemu owsianka nabrała budyniowej konsystencji (kwasy omega 3 zawarte w siemieniu zapewne zostały unicestwione przez obróbkę cieplną), a dodatek cynamonu podkreślił jesienny smak. Wierzch udekorowałam orzechami włoskimi, żurawiną oraz surowym ziarnem kakaowca, co jeszcze bardziej podkreśliło jej przynależność do obecnej pory roku ;)

Owsianka jesienna gruszkowo - dyniowa
Składniki na 1 porcję:
  • 5 łyżek (50g) płatków owsianych
  • kubek (250ml) dowolnego mleka (użyłam migdałowego)
  • pół dużej gruszki
  • 2 łyżki puree z pieczonej dyni
  • pół łyżeczki cukru z wanilią (opcjonalnie)
  • pół łyżeczki cynamonu (lub więcej)
  • czubata łyżeczka mielonego siemienia lnianego
  • na wierzch: 4 orzechy włoskie, łyżeczka żurawiny, łyżeczka kruszonych, surowych ziaren kakaowca

Wykonanie:
Mleko podgrzewać wraz z płatkami owsianymi, a gdy całość będzie lekko ciepła dodać pokrojoną gruszkę i dalej podgrzewać co jakiś czas mieszając, dodając w międzyczasie dyniowe puree oraz cukier z wanilią. Gdy owsianka zacznie się gotować dodać siemię lniane, mieszając całość intensywnie, żeby nie powstały grudki i pogotować wszystko jeszcze chwilę do czasu aż owsianka nabierze pożądanej konsystencji. Dodać cynamon, jeszcze raz dokładnie wymieszać i gotową owsiankę udekorować dowolnymi dodatkami.

Wartość odżywcza:
560kcal
białko: 14,5g
węglowodany: 85,1
tłuszcz: 23,15
błonnik: 15,4

44 komentarze:

  1. I owsianka pyszna i ten kubeczek boski:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kubeczek boski <3 Gdzie go dorwałaś? :) A owsianka przepyszna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, to filiżanka, kupiłam ją we Wrocławiu w sklepie z rzeczami z Bolesławca ;)

      Usuń
  3. Pyszna :-) dynia świetnie smakuje w owsiance :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. wygląda tak apetycznie *___* Jesienne dary, pięknie to określiłaś ^^ Mam dwa pytania: dorwałaś to co chciałaś z biebry? I czy zdjęcie dla mnie może już robiłaś? Dziękuję z góry ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, jak dotarłam do Biedry, to po tym co chciałam nie było ani śladu :/
      Zdjęcie zrobiłam, nie wiem czy widać na nim to co trzeba należycie, ale po południu zobaczę i jak się nada to wyślę Ci na maila ;)

      Usuń
    2. aż trudno mi uwierzyć, bo kiedy nie pójdę na ten dział to leżą na półce i nikt ich nie kupuje :O
      Dziękuję odczytałam, jesteś niesamowita ^^

      Usuń
    3. Jeszcze zobaczę w innej Biedrze :D

      Usuń
  5. Faktycznie to bardzo jesienna propozycja. :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dynia i gruszka idealnie komponują się we wszelkich owsiankach, a z dodatkiem cynamonu i orzechów włoskich to już prawdziwe jesienne niebo :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda genialnie. *.* Uwielbiam takie klimaty. :D U mnie jeszcze czas na gruszki nie nadszedł. Ale jeszcze moment, bo tęsknię za ich smakiem. :D
    U mnie ostatnio rano zamiast standardowych płatków owsianych/otrębów królują płatki z komosy ryżowej, suuuper pęcznieją i o wiele bardziej "zapychają" żołądek w pozytywnym sensie, jak dla mnie. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płatki z komosy i ja muszę kupić, choć nie chciałabym, żeby mnie zapchały :P

      Usuń
  8. Ledwie kilka dni nie ma u mnie Hokkaido, a pieczona jest tak pyszna, że tęsknię niemożebnie :D
    Jeśli chodzi o wzmiankę o Omega-3, to one w przypadku obróbki pełnych ziaren (albo zmielonych) wcale nie cierpią, jak to się gremialnie uważa. Olej - owszem, cierpi, i to bardzo, ale nie ziarna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja w dalszym ciągu nie wiem jak można jeść samą dynię (nawet jak upiekę do puree i spróbuję to tylko kawałek, bo więcej nie jestem w stanie - jest dla mnie taka mdląco słodka :))

      A dlaczego myślisz, że ziarna nie cierpią na tym ?? Myślisz, że te wszystkie inne składniki w nich obecne są w stanie je ochronić czy z innego powodu tak jest? Mi się z kolei wydaje, że jak gotuję to wszystko kilka minut, to jednak wiele kwasu alfa linolenowego tego nie przetrwa (pomijając fakt, że używam już zmielonego siemienia, w którym zawartość KT jest z pewnością o wiele niższa, ale gdybym wiedziała, że gotowanie znacznej części nie zabije, to może zaczęłabym mielić sama przed gotowaniem :P)

      Usuń
    2. Cóż, możesz mi oddać swoją część dyni :3
      Jest to spowodowane obecnością, oprócz kwasów tłuszczowych, białek, błonnika, minerałów i części węglowodanów. Znalazłem badania mówiące o tym, że pieczenie bułek z dodatkiem siemienia lnianego nie zmieniało w nim zawartości kwasów tłuszczowych, a długie (kilka tygodni) przechowywanie zmieniało jedynie nieznacznie [linki: 1, 2]. O tyle dobrze, że badaniu poddano siemię lniane, ponieważ uznaje się tłuszcze w nim zawarte za bardzo niestabilne. W przypadku oleju zaś tak nie działa, a co do zmielonego lnu ze sklepu - ten jest częściowo odtłuszczony, więc już na wstępie ma mniej Omega-3 ;)

      Usuń
    3. Dynia niestety już przerobiona, a większość zamrożona :p

      Bardzo Ci dziękuję za linki :) Czyli chyba zacznę mielić siemię osobiście :) Używałam tego odtłuszczonego, bo nie miałam nadziei, że coś tam się zachowa przy gotowaniu, więc mi było bez znaczenia, czy ono ma te omegi na wstępie czy nie :p

      Usuń
    4. Spoczi foczi, cieszę się, że w czymś mogłem "pomóc" :D

      Usuń
    5. Dobrze wiedzieć, że omega-3 nie ucieknie podczas obróbki cieplnej, jeśli zmielimy ziarna :3
      Właściwie robiłam podobnie jak ty Aniu, jeśli używałam mielony len to kupny i odtłuszczony .. Jednak zmielone siemię lniane tylko jako posypkę do dań na zimno :D

      PS. śniadanko pyszne!

      Usuń
  9. Też uwielbiam owsianki z gruszką, to chyba moje ulubione :D <3
    W Twojej wersji również mnie zachwyciła :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Takie jesienne owsianki u mnie na co dzień - gruszka i dynia to genialna para :) No i pozytywna dawka energii uzupełniona!

    OdpowiedzUsuń
  11. Szybko muszę dorwać jeszcze dynię i przygotować taką owsiankę ^^

    OdpowiedzUsuń
  12. pyszne, sycące śniadanie, bardzo lubię takie zdrowe posiłki :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wygląda ładnie i brzmi pysznie, ale ja takim produktem nie potrafię się najeść. Co najwyżej się opcham i będę czuła niesympatyczne wzdęcie, a głodu nie pozbędę się i tak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawą masz fizjologię, jeszcze nigdy się nie opchałam w ten sposób, żeby jednocześnie czuć głód :D

      Usuń
  14. Patrząc na Twoje owsianki Aniu, ślinka napływa mi do ust :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Extra, akurat kupiłam dynie, w weekend na pewno wypróbuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mniam, mniam, mniam.... uwielbiam tę dynię :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Idealne smaki w przepięknej filiżance :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja mam fioła na punkcie dyńki i ciągle pikę i piekę...ciekawe jakie będą rachunki za prąd :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak Cię rachunki przestraszą to może zacznij piec na zapas ;)

      Usuń
  19. Faktycznie dary jesieni! Koniecznie musimy sobie kupić dynie bo wszystkie już zjadłyśmy :/
    Gruszki też nam się marzą ale takie z naszego ogrodu :) E tam takie ze sklepu też mogą być! :D
    Cała owsianka to samo zdrowie na jesienne dni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że gruszki z Waszego ogrodu mają zupełnie inny smak i aż czuć w nich naturę :)

      Usuń
  20. jest moja ukochana dynia <3

    OdpowiedzUsuń
  21. wygląda na bardzo gęsto i kremową.. najlepsza zatem! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Biorę w ciemno - bo po prostu kocham dynię. A to połączenie jej z gruszką musi być wyśmienite :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dyni to ja mam zapas ;) ostatnio robiłam tartę rustykalną z dynią i gruszką... pyszna na śniadanie :)
    Taka owsianka też mi się podoba i jeszcze... ta miseczka :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Pyszna owsianka no i jaka piękna filiżanka :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie jadłam takiej owsianki, ale chętnie spróbowałabym jej.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...