Po konsumpcji batona Aloha czułam, że pozostałe smaki zdrowych słodyczy Zmiany Zmiany także przypadną mi do gustu - w końcu składniki z jakich powstają towarzyszą mi w codziennym życiu. Bez suszonych owoców, orzechów i nasion świat kulinarny byłby znacznie uboższy, a te batoniki łączą mnóstwo pyszności w jedność. Do drugiej degustacji wybrałam Kosmos - na tamtą chwilę skład wydał mi się najbardziej zachęcający, poza tym potrzebowałam kosmicznego smaku :)
Skład rozpoczynają daktyle, a towarzyszą im figi, orzechy nerkowca, migdały, słonecznik oraz kakao - jak dla mnie kompozycja idealna. Owocowo - orzechowy przysmak pachniał lekko czekoladowo, wyczułam też tajemniczą nutę, której mimo wielokrotnego niuchania nie potrafiłam zidentyfikować... Coś jakby żelka, a może lizak - nie wiem, jednak najważniejsze, że zapach zachęcał do niezwłocznego wgryzienia się we wnętrze. Okazało się ono zwarte, dość twarde - szczególnie dla noża, bo zęby wchodzą w niego bez żadnych oporów.
Bazę stanowią daktyle i figi - obydwa owoce czuć wyraźnie, a figi dodatkowo przyjemnie strzelają podczas gryzienia. Słodkość jaką nadają batonowi mogę określić jako zdrową, wyważoną i nieprzesadzoną - nawet gdyby produkt był słodszy, nie byłby dla mnie zbyt słodki, być można dlatego, że równolegle czułam lekką kwaskowatość. W przekroju widać spore kawałki orzechów i nasion, które pozostały chrupiące i wzbogaciły smak słodkiej, owocowej masy - dało się wyczuć wyraźną obecność nerkowców, migdałów i słonecznika. Kakao lekko zabarwiło całość, ale nie określiłabym słodycza jako kakaowego - kakaowy pierwiastek był obecny, ale baton pozostał owocowo - orzechowy. Kosmos okazał się pyszny, jednak póki co Aloha zajmuje wyższe miejsce w moim zmiano - zmiano rankingu, a czy tak pozostanie, okaże się przy kolejnej recenzji ;)
WARTOŚĆ ODŻYWCZA
Ważący 69g baton mieści w sobie 253kcal, czyli najmniej spośród 4 klasycznych smaków batonów firmy. Dla wielu osób będzie to ilość w sam raz na drugie śniadanie czy podwieczorek. W składzie dominują węglowodany, ale dodanego cukru tu nie odnajdziemy - cukier pochodzi głównie z suszonych owoców. Produkt nie zawiera też glutenu, mleka i innych składników odzwierzęcych, więc dla większości osób może stanowić zdrową i pyszną przekąskę :)
Cena: 7 - 8zł
Więcej na temat batonów możecie przeczytać na stronie internetowej firmy, warto odwiedzić także fanpagestrony na facebooku.
Cena: 7 - 8zł
Więcej na temat batonów możecie przeczytać na stronie internetowej firmy, warto odwiedzić także fanpagestrony na facebooku.
Dla mnie też Aloha to faworyt wśród tych z serii Zmiany Zmiany! Szkoda tylko że nie są na sklepowych półkach obok marsów i innych tego typu, no i za mniejszą cenę :( *marzenia ściętej głowy*
OdpowiedzUsuńFaworyta wyłonię po spróbowaniu wszystkich smaków :)
UsuńMam dokładnie takie same odczucia - kakao jest, ale nienachalne, bardziej czuć figi i daktyle :) Sklasyfikowałam odwrotnie, bo dla mnie Aloha ma odrobinę za mało kokosa w sobie, ale tak naprawdę ciężko mi to rozstrzygnąć :P A Petarda jest o wiele twardsza, o dziwo, od tych dwóch gagatków :)
OdpowiedzUsuńDla mnie Aloha faktycznie nie była mocno kokosowa, ale całościowo bardzo mi smakowała :) A twarde batony lubię, więc pewnie i Petarda przypadnie mi do gustu :)
UsuńCzuję, że Petarda będzie chyba Twoim ulubionym smakiem, bo jest baaardzo słodka (za sprawą morwy) i malinowa :)
UsuńJest takie duże prawdopodobieństwo, tym bardziej że morwy uwielbiam :D
UsuńUwielbiam go ♥
OdpowiedzUsuńjeszcze nie jadłam żadnego, ale są mocno kuszące :) choć dziś am ochote na loda w rożku :)
OdpowiedzUsuńA za mną dzisiaj chodzą wafle kukurydziane, więc zjem na kolację :D
UsuńUwielbiam te batony!
OdpowiedzUsuńZacznę właśnie swoją degustację od niego,wszyscy polecają :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem który Tobie najbardziej zasmakuje :)
UsuńSłyszałam dużo o tych batonikach, muszą być smaczne :)
OdpowiedzUsuńJa lubię go na równi z Aloha! :)
OdpowiedzUsuńBył pyyyszny, ale jednak co kokos to kokos :D
OdpowiedzUsuńmusi być pyszny :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedyś w końcu dorwę te batony :D
OdpowiedzUsuńSą świetne, szczególnie na podróż :)
OdpowiedzUsuńJa jestem team Kosmos :D Smakował bardziej niż Aloha, ale oba były pyszne
OdpowiedzUsuńCo człowiek, to opinia. Dla mnie kakao (i kawa?!) były tu intensywne. Kosmos wygrywa z Alohą po stokroć.
OdpowiedzUsuńKawy nie czułam nawet w minimalnym stopniu :P
UsuńFaktycznie kompozycja smakowa tych składników wydaje się być wspaniała. Prawdziwy kosmos ;) Muszę spróbować, bo uwielbiam tego typu batony. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że się nie zawiedziesz ;)
UsuńNo nie mogło być inaczej :) Pozytywna recenzja musiała tu zaistnieć i wcale się nie dziwimy. Dawno nie jadłyśmy tych batonów więc trzeba by odświeżyć sobie pamięć :D
OdpowiedzUsuńCiekawe czy istnieje ktoś, kto nie lubi tych batonów :D
UsuńJeśli tak to niech zaszyje się w czeluściach piekieł i niech nie wygląda na światło dzienne!!! :D
UsuńZ Twojego opisu batony wydają się pyszne. <3 Szkoda, że są takie drogie...
OdpowiedzUsuńhttp://zapomniany-pamietnik.blogspot.com
Wygląda pysznie - jak dla mnie to idealna przekąska na spacer z Z. :)
OdpowiedzUsuńA ja znów kosmicznie żałuję, że nie miałam okazji spróbować ani jednego batona od tej firmy! Uh! :D
OdpowiedzUsuńciekawy wpis
OdpowiedzUsuń