Święta coraz bliżej, a ja czuję tę atmosferę jedynie będąc w galeriach handlowych, ewentualnie oglądając vlogmasy ulubionych youtuberów :D I nawet nie wierzę, że to się zmieni, zwłaszcza patrząc na obecną pogodę, która nie ma wiele wspólnego z zimą. Za śniegiem nie przepadam, ale cieniutka pokrywa białego puchu by nie zaszkodziła :)
Chociaż Mikołajki były we wtorek, to z zajrzeniem do wywieszonej na klamce mikołajkowej skarpety musiałam poczekać do soboty. Nie była to dla mnie duża niespodzianka, bo sama wybrałam większość rzeczy, ale i tak się ucieszyłam z zawartości i w notce pokażę Wam część spożywczą pakunku :)
Zacznę od skarpety - mam ją już drugi rok (to jedna z moich z dwóch ozdób świątecznym - drugą jest poduszka w zimowe sowy i tyle mi wystarczy ;)) i póki co nie szukam innej - uważam, że fajnie wpasowuje się kolorystycznie do wnętrza, a i mieści całkiem sporo :) W tym roku znalazłam w niej wiele pyszności, które zobaczycie poniżej. W dziedzinie niezdrowych słodyczy postawiłam na minimalizm, a skupiłam się na zdrowszych produktach, które jem zdecydowanie częściej. Zacznę od orzechów i czegoś chrupiącego.
Zacznę od skarpety - mam ją już drugi rok (to jedna z moich z dwóch ozdób świątecznym - drugą jest poduszka w zimowe sowy i tyle mi wystarczy ;)) i póki co nie szukam innej - uważam, że fajnie wpasowuje się kolorystycznie do wnętrza, a i mieści całkiem sporo :) W tym roku znalazłam w niej wiele pyszności, które zobaczycie poniżej. W dziedzinie niezdrowych słodyczy postawiłam na minimalizm, a skupiłam się na zdrowszych produktach, które jem zdecydowanie częściej. Zacznę od orzechów i czegoś chrupiącego.
Bardzo lubię pekany z Lidla i zazwyczaj kupuję je właśnie tam. Nerkowce z kolei pochodzą z Rossmanna, a chipsy z topinamburu - chyba moje ulubione spośród całej serii Chrup - możecie kupić m.in w SuperPharm.
Powyżej widzicie suszone owoce - figi i miechunka to ciągle moje ulubione suszki i dla nich zawsze znajdzie się miejsce w moich zapasach.
W mikołajkowej skarpecie nie mogło zabraknąć zdrowych batonów - nawet nie umiem się zdecydować, które z nich lubię najbadziej, bo każdy ma w sobie coś innego i pysznego. Tym razem dostałam większość smaków batoników Dobra Kaloria oraz 3 smaki znalezionych w Tesco Bombusów.
Zapas przysmaków w surowej czekoladzie też zawsze dobrze mieć, a powyżej widzicie chyba moją ulubioną jak dotąd trójcę z serii - figi, orzechy brazylijskie i rodzynki.
Nie mogło też zabraknąć niezdrowych słodyczy, ale w tym roku w wersji minimalistycznej - nie chciałam żadnych wielopaków, bo produkty tego rodzaju ograniczam, zwłaszcza że w ostatnim czasie nie czuję na takie w ogóle zapotrzebowania. Jednak słodyczami kinder czy milky way póki co nie pogardzę i przydadzą się na weekendowe podwieczorki.
Korzystając z okazji pokażę Wam jeszcze moje ostatnie zamówienie ze strony www.iherb.com. Na zdjęciu nie widać witaminy C, ale zamówiłam tę samą, o której pisałam w notce o moich sposobach na wzmacznienie odporności jesienią. Wybrałam też wzbogacone w witaminę C lizaki i mimo zachęcających napisów w stylu naturally flavoured, no synthetic color czy made with real fruit juice nie uważam ich za zdrowe, bo podstawę stanowi cukier - w prawdzie trzcinowy i organiczny, ale to ciągle cukier. Zamówiłam także witaminę D, w wyższej jak dotąd dawce (5.000 IU), bo 2.500 IU, jakie biorę do tej pory to chyba za mało, patrząc na szarobury świat.
I na koniec jeszcze coś ciekawego - od firmy Zmiany Zmiany dostałam najnowsze batony do wypróbowania, za które bardzo dziękuję ;)
Powyżej widzicie suszone owoce - figi i miechunka to ciągle moje ulubione suszki i dla nich zawsze znajdzie się miejsce w moich zapasach.
W mikołajkowej skarpecie nie mogło zabraknąć zdrowych batonów - nawet nie umiem się zdecydować, które z nich lubię najbadziej, bo każdy ma w sobie coś innego i pysznego. Tym razem dostałam większość smaków batoników Dobra Kaloria oraz 3 smaki znalezionych w Tesco Bombusów.
Zapas przysmaków w surowej czekoladzie też zawsze dobrze mieć, a powyżej widzicie chyba moją ulubioną jak dotąd trójcę z serii - figi, orzechy brazylijskie i rodzynki.
Nie mogło też zabraknąć niezdrowych słodyczy, ale w tym roku w wersji minimalistycznej - nie chciałam żadnych wielopaków, bo produkty tego rodzaju ograniczam, zwłaszcza że w ostatnim czasie nie czuję na takie w ogóle zapotrzebowania. Jednak słodyczami kinder czy milky way póki co nie pogardzę i przydadzą się na weekendowe podwieczorki.
Korzystając z okazji pokażę Wam jeszcze moje ostatnie zamówienie ze strony www.iherb.com. Na zdjęciu nie widać witaminy C, ale zamówiłam tę samą, o której pisałam w notce o moich sposobach na wzmacznienie odporności jesienią. Wybrałam też wzbogacone w witaminę C lizaki i mimo zachęcających napisów w stylu naturally flavoured, no synthetic color czy made with real fruit juice nie uważam ich za zdrowe, bo podstawę stanowi cukier - w prawdzie trzcinowy i organiczny, ale to ciągle cukier. Zamówiłam także witaminę D, w wyższej jak dotąd dawce (5.000 IU), bo 2.500 IU, jakie biorę do tej pory to chyba za mało, patrząc na szarobury świat.
I na koniec jeszcze coś ciekawego - od firmy Zmiany Zmiany dostałam najnowsze batony do wypróbowania, za które bardzo dziękuję ;)
Biorąc pod uwagę, że zawierają w sobie warzywa, zapowiada się bardzo ciekawa degustacja :D Trzy nowe, stworzone w ostatnim czasie smaki to: burak + czosnek, pikantny pomidor oraz szpinak + cytryna - brzmi intrygująco, a niedługo pojawi się recenzja na blogu ;)
Jeśli dostaliście coś od Mikołaja, pochwalcie się w komentarzach ;)
Pyszności !
OdpowiedzUsuńU mnie były skarpetki ale puste ;)
OdpowiedzUsuńPyszna ta Twoja mikołajkowa paczka!
Może Mikołaj nadrobi w Święta :))
UsuńBatony "Zmiany, zmiany" dla mnie nieznane, ale może znajdę okazję, żeby je poznać, bo ciekawie się zapowiadają. Podczas ubiegłej zimy miałam wit. C w proszku, o której Michał Tombak wypowiadał się bardzo źle, twierdził, że wcale nie pomaga. Jednak mnie pomogła w ubiegłym sezonie nie raz. Solidna dawka przepędzała przeziębienia, likwidowała stany zapalne górnych dróg oddechowych. W tym roku też muszę sobie kupić, bo zgniła pogoda trzyma, a do wiosny daleko.
OdpowiedzUsuńJa też czuję, że działa i już kilka razy doświadczyłam jej mocy :)
UsuńJa też dostałam bardzo dużo rzeczy, ale uznałam, że nie będę się już chwalić, bo ostatnio hejty za to poleciały w moją stronę :( Ja też niedługo będę miała okazję spróbować tych batoników od ZmianyZmiany! Myślę, że podbiją moje serducho :)
OdpowiedzUsuńNie przejmuj sie hejtami, przecież nie kradniesz tych rzeczy nikomu ;) Wiele ludzi z zazdrości pisze różne smutne rzeczy, ale nie widzę nic złego w pokazaniu na blogu prezentów (pokazuje tylko jedzenie, bo np.ciuchy czy perfumy już tego bloga nie dotyczą i nimi się nie będę tu "chwalić" ;))
UsuńJestem ciekawa Twojej opinii tak samo jak swojej :D
Odkryłam ostatnio tego pikantnego pomidora od Zmiany Zmiany, bardzo mi smakował ;)Poza tym chipsy z topinambura są moim zdaniem genialne.
OdpowiedzUsuńTakie samo mam zdanie co do chipsów, a do batona jestem pozytywnie nastawiona :)
Usuńa twoja skarpeta nie tylko urocza ale i bardzo pojemna! wszystko chętnie bym przygarnęła! czekam na recenzję batonów:)
OdpowiedzUsuńNie wszystko weszło w skarpetę, część rzeczy znalazło sie w torebce obok :D
UsuńJa bym się bardzo cieszyła z takich prezentów :-)
OdpowiedzUsuńMy chyba byliśmy niegrzeczni bo do nas Mikołaj nie dotarł :( Ty za to byłaś jak widać grzeczną dziewczynką ;)
OdpowiedzUsuńMoże nadrobi w Święta :)
UsuńŚwietne prezenty!Z przyjemnością bym je wszamala,szczegolnie batoniki i orzechy :) A batony zapowiadają sie bardzo ciekawie :D
OdpowiedzUsuńI mam jeszcze pytanie-kupiłam ostatnio make dyniowa i nie wiem co mogę z niej zrobic,a pamietam ze ty ja miałaś-do czego ja używałaś? Mieszałas z innymi? :)
Mieszałam z innymi i dodawałam do placków, gofrów czy ciast, najczęściej chyba do placków :)
Usuńja nie dostałam nic, no, ok, sama sobie kupiłam czekoladowe mikołaje :)
OdpowiedzUsuńTo może dostaniesz na Święta podwójnie :)
Usuńcały dzien dzisiaj chodzi za mną kinder country! i jeszcze musiałam go tutaj zobaczyć ... ech! :(
OdpowiedzUsuńps. SAME pysznosci :D
Nie pozostaje Ci chyba nic innego jak kupić przy najbliższej okazji :))
Usuńuwielbiam takie smakołyki
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te nowe wersje batonów. Za to dostałam swoje dwa pierwsze warianty batonów "Dobra kaloria". Jabłko z cynamonem i oczywiście kokos :)
OdpowiedzUsuńObydwa smaczne, ale kokos to mój ulubieniec :)
UsuńSuper pomysł z tą skarpetą :) Jak skończy mi się paczka pekanów to sięgnę po te z Lidla, bo bardzo polubiłam te orzechy :) Nie wiedziałam o nowych batonach od Zmiany Zmiany - zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńFakt, pogoda za oknem nie ma nic wspólnego ze świąteczną aurą. Ja żyję nadzieją, że przez te niecałe dwa tygodnie pogoda zmieni się na bardziej grudniową, taką jaką pamiętamy z dziecinnych lat ;) Mikołaj się postarał! Widzę same rarytasy ^^ To wszystko pomieściła jedna skarpeta? Wygląda tak niewinnie ;D Nie mogę już doczekać się recenzji tych batonów! Ze względu na dodatki mam wrażenie, że będą słone a nie słodkie!
OdpowiedzUsuńW dzieciństwie to nawet nie pomyślałam, że na Święta mogłoby nie być śniegu, a teraz to dziwne będzie jak on spadnie :D
UsuńNie wszystko było w skarpecie, część w dodatkowym pakunku :P
Batony mają także słodkie składniki, więc nie wiem co to będzie za smak, na pewno ciekawy :D
Ale dużo tego. Ja chyba tyle słodkości to w rok zjadam, albo nawet nie :) Do mnie Mikołaj nie zawitał, ale za to moje dziecko dostało puzzle memo :)
OdpowiedzUsuńDziecko na pewno było zadowolone, a do Ciebie może przyjdzie na Święta z podwójnym prezentem :)
UsuńI znowu to samo - wczoraj komentowałam post a mojego komentarza nie ma ;/
OdpowiedzUsuńŁadna ta skarpeta i fajny pomysł z tymi upominkami :)Same pyszności dostałaś :)Gratuluję nowych batoników od ZmianyZmiany - czekam na recenzje ;)
Sama je wybierałam, więc nie było mowy o czymś czego nie lubię :D
UsuńCiekawą mnie bardz te batony, mogą być naprawdę super!
OdpowiedzUsuńA czyje vlogmasy oglądasz, coś polecisz? :-)
Zależy od ilości czasu i co akurat robię, ale lubię oglądać Niomi Smart, Karolinę Sobańską, Nesję89 - z tymi jestem na bieżąco, a tak to czasami oglądam Kate Flowers, MaryKateAnPlay i teraz nic więcej nie przychodzi mi do głowy. A Ty możesz coś polecić ? :)
UsuńDziękuję, zaraz sprawdzę! Ja lubię GlamPaulę - rzadko spotyka się tak otwartą, radosną i szczerą osobę, której filmiki są autentyczne bez wyreżyserowania. Lubie też kanał ,,Hejłobuzy" z Karoliną i Darkiem. W tym roku zaczęłam też oglądać Julkę Kobus, Thekretka1. :-)
UsuńHejłobuzy widziałam ostatnio kawalek vlogmasa, ale jak cały odcinek otwierali kalendarze adwentowe to mi się znudziło :D Julki widziałam ze 2 vlogi, a Glam Paulę zobaczę wracając z pracy, skoro polecasz :)
UsuńSuper pomysł ze skarpetą, która nota bene jest śliczna!
OdpowiedzUsuńDegustacja brazyli od Surovital nadal przede mną, ale zawartość jedzeniowa na pewno umili Ci najbliższe popołudnia :) Crispy roll i Milky way oraz Kinderków daaawno nie jadłam, a Duplo nigdy nie próbowałam :D
A batony od ZmianyZmiany są niezwykle ciekawe i czekam na recenzję :)
Czy najbliższe to nie wiem, ale kiedyś na pewno mi umili :)
UsuńPodejrzewam, że Duplo by Ci smakowało :D
Określiłabym to prawdziwym szałem zakupowym :) Na wszelkiego rodzaju batoniki rzuciłabym się od razu :D Zwłaszcza Dobra Kaloria Kawa&Orzech :D
OdpowiedzUsuńMikołajki na bogato! :)
OdpowiedzUsuńAleż dużo tych wspaniałych smakołyków :) W oko wpadła mi również Twoja skarpeta. Jest świetna! :) Muszę rozejrzeć się w Lidlu za pekanami. Bardzo lubię ich mieszanki orzechów więc myślę, że i ta propozycja trafi w moje kubki smakowe :)
OdpowiedzUsuńChyba wszystkie orzechy z Lidla są bardzo smaczne i dobrej jakości :))
UsuńGratuluję współpracy i super mikołajki. Ja chyba w ostatnim roku nie byłam zbyt dobra...
OdpowiedzUsuńJeszcze masz trochę czasu żeby poprawić się do Świąt :D
UsuńTaką skarpetę to bym mogła przygarnąć :D Ale tym batonom warzywnym podziękuję, pozostanę przy owocowo-orzechowych wersjach.
OdpowiedzUsuńJa liczę, że mmie pozytywnie zaskoczą ;))
UsuńKurcze, ostatnio stojąc w kolejce do kasy, coraz częściej łapię się na tym, że mam ochotę na tego Milky Waya :)
OdpowiedzUsuńTo nie pozostaje Ci nic nowego jak kupić i zjeść :)
Usuń
OdpowiedzUsuńiherb to mój ulubiony sklep. Podobnie jak ich system rabatowy. W lutym jest 10% rabatu na zakupy za pomocą kodu ARO9502.
Tez mam bardzo podobną skarpetkę! I gdy tylko ja powieszę, od razu wiem że święta są juz wkrótce. Taki mały akcent, a od razu poprawia mi humor :)
OdpowiedzUsuń