niedziela, 28 stycznia 2018

Roślinne kanapki na zimę - kilka propozycji

Zima nie jest łatwym czasem dla lubiących świeże warzywa ludzi. Oczywiście cały czas jest dostępnych mnóstwo roślin przywiezionych zza granicy, ale ja takich warzyw unikam, więc mam niewielki wybór jeśli chodzi o te typowo kanapkowe. Kupuję czasem jedynie paprykę, bo wszelkie pomidory czy rzodkiewki nie mają dla mnie za wiele smaku i wolę poczekać na sezon. Polubiłam za to ogórki kiszone, które bardzo dobrze komponują mi się z roślinnym pasztetem lub z hummusem. Dobrze sprawdza się także por, ponadto często na chleb dodaję kiełki i cały czas mam w planach zabranie się za domowe uprawy. W grudniu niekiedy łączyłam chleb z masą makową, często jadłam też kanapki z masłem orzechowym, pasującym do wielu innych składników. Na szczęście dodatków dobrze komponujących się z chlebem nie brakuje nawet zimą, a jak dla mnie wystarczy samo awokado czy masło orzechowe. Poniżej pokażę Wam kilka bardziej urozmaiconych kompozycji z ostatnich tygodni. 


Kanapka z prawej strony to smakowite połączenie tahini, dżemu porzeczkowego, banana i orzechów laskowych, a druga składała się z domowego pasztetu z kaszy jaglanej i soczewicy, papryki, oliwek zielonych i orzechów laskowych. Dalej na talerzu widać więcej papryki, mandarynkę i suszone owoce, a w kubku znalazła się gorąca czekolada karmelowa. 


Na jednej z powyższych kanapek widać typowo świąteczny akcent w postaci masy makowej - świetnie taka komponuje się z chlebem. Druga kanapka składała się z hummusu, ogórka kiszonego, kiełków brokuła i oliwek. 


I na koniec jedne z moich ulubionych połączeń - jedną kromkę żytniego chleba ozdobiłam masłem orzechowym, zmielonym sezamem, syropem kokosowym i orzechami, a drugą rozgniecionym awokado, ogórkiem kiszonym, słodką papryką i kawałkami suszonych pomidorów. Dalej na talerzu widać więcej papryki i kiszonego ogórka, suszoną morelę i ciemną czekoladę, a do tego wypiłam kakao.

A jakie są Wasze ulubione połączenia kanapkowe ostatnich dni ? :)

29 komentarzy:

  1. właśnie jem kanapkę z dżemem porzeczkowym, nie wiem czemu, zimą wyjątkowo smakują mi kanapki z dżemem porzeczkowym właśnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też takie bardzo lubię i dzisiaj jadłam :) Spróbuj dżem połączyć z tahini ;)

      Usuń
  2. Z chcia bym dzis u Ciebie zagościła na kolacji :) pysznie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kanapki jem na niedzielne śniadanie, a tak to do obiadu. Na kolację bardzo rzadko ;)

      Usuń
  3. Więcej tych oliwek matka nie miała? :D Aż mnie wzięło na ogórki kiszone <3 Ale żeby tak łączyć z czekoladą? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, obecnie mam oliwkową biedę :P
      Nie łączyłam przecież, czekoladę jadłam osobno...

      Usuń
  4. syrop kokosowy - pierwsze sie spotykam z takim syropem

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie nr 1 to wciąż żytni chlebek z masłem orzechowym :) inne dodatki do kanapki mi nie pasują więc zazwyczaj najpierw zjadam dodatek potem pieczywo :D
    Ostatnio mnie naszło na białe pieczywo bo ze względów na problemy z trawieniem jem mniej pełnoprzemiałowych wypieków które jakby nie patrzeć ciężko jest strawić ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja często, mimo iż zrobię bogatą kanapkę, to najpierw jem wierzch, a potem chleb z przylegającym dodatkiem :)
      Życzę Ci zdrowia w takim razie ;)

      Usuń
  6. Ja nigdy nie "wymyślam" z kanapkami, to znaczy nie tworzę takich kombinacji jak Twoje :P Stosuję raczej tradycyjne składniki :D Ale wyglądają ładnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie tradycyjne jest awokado, hummus i masło orzechowe - uwielbiam takie kanapki :)

      Usuń
  7. Fajne są te kanapeczki i chętnie podjadałabym takie codziennie, szczególnie te z awokado i ogórkiem kiszonym:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pyszne propozycje! Niby nie przepadam za oliwkami, ale zrobiłaś mi na nie smaka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama sobie też narobiłam, a aktualnie nie mam w domu żadnych. Może uda mi się dzisiaj kupić ;)

      Usuń
  9. masa makowa!!!! <3 o jaaaa... aleś mnie zaskoczyła, ja sobie musze taką kanapkę zrobić, muszę! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam - mak pysznie komponuje się z chlebem :)

      Usuń
  10. Pyszne kanapeczki!:) Ja dzisiaj zjadłam na śniadanie bułkę bezglutenową z awokado i masłem migdałowym. Do tego z kiełkami brokuła i papryką.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zrób mi takie kanapki do pracy :D Wyślę Ci adres! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy dotarłyby jeszcze w takiej postaci :D

      Usuń
  12. Nie wyobrażam sobie kanapki z masą makową i pierwszy raz widzę, że ktoś tak je. Kojarzy mi się z deserem, bo ciastem, nie zaś śniadaniem czy kolacją.

    Ja obecnie wykańczam serki topione, bo kupiłam tyle kostek Sertopu, ile rodzajów znalazłam w Auchan (+ ulubione warianty podwójnie). Niedawno kupiłam też 5 słoiczków pasztetu w Biedrze. Skład niby bez MOM-u, więc uległam. Kocham pasztet, a dawno nie jadłam. Dwa mam z żurawiną, jeden z borówkami (tu drugiego nie było) i dwa z oliwkami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja serek topiony jadłam ostatni raz chyba w przedszkolu i tam też pierwszy raz miałam okazję go spróbować :P
      Pasztet to był jeden z nielicznych produktów mięsnych, które lubiłam, obecnie pozostają mi już tylko wersje wege ;)

      Usuń
  13. Zdjęcia bardzo apetyczne. Z tą masą makową, to mnie zainspirowałaś.
    A swoją drogą - trzymam kciuki za powodzenie domowych upraw! Tylko ostrzegam, bo to uzależnia. Ja osobiście zaczynałam od rzeżuchy na wacie, a skończyłam na... domowej szklarni. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się kiedyś za takie domowe uprawy wezmę to może się uzależnię :) Rzeżucha na wacie niestety u mnie nie wypaliła - 3x próbowałam i za każdym razem urośnięte już kiełki schły, a podlewałam je wydawało mi się, że optymalnie ;/

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...