Batony firmy Zmiany Zmiany to jedne z moich ulubionych zdrowych przysmaków, a szczególnie Aloha i Lewy Sierpowy są częstymi bywalcami w mojej domowej spiżarce. Firma produkuje nie tylko owocowo orzechowe smakołyki, ale także kilka wersji warzywnych (recenzje wszystkich batonów znajdziecie w zakładce recenzje) i jak dotąd żaden z nich mnie nie zawiódł. Długo nie mogłam znaleźć najnowszego Kompasa w sklepach, więc zamówiłam przez internet przy okazji innych zakupów. Umieszczony na opakowaniu napis "baton orzechowy" zachęca chyba każdego miłośnika bakalii, a prosta etykietka wskazuje na naturalność wyrobu.
Baton skomponowany został jedynie z trzech składników - pochodzących z upraw ekologicznych orzechów ziemnych, daktyli i orzechów laskowych. Pachniał arachidowo i przypominał mi - znane zapewne wszystkim - kamyki w cukrowej otoczce. Łatwo dawał się łamać, jednak w kontakcie z nożem pokazywał swoje twarde oblicze, a po rozkrojeniu bogactwo kawałków orzeszków w środku.
Słodycz od razu zadziwił mnie swoją suchością - nie lepił się do palców czy zębów, co mi się spodobało, bo lubię suche jedzenie. Daktyle nie dodały batonowi lepkości i żujnej konsystencji, wniosły za to sporo słodkości - była ona umiarkowana i nawet pod koniec konsumpcji zlepek nie wydał mi się zbyt słodki. Cały czas znać o sobie dawały orzechy ziemne - ich rozproszone we wnętrzu fragmenty zachowały chrupkość i świeżość. W masie pobrzmiewał pierwiastek orzechów laskowych, jednak był on naprawdę znikomy i to fistaszki dominowały. Baton i smakiem przypominał mi kolorowe kamyczki, ewentualnie arachidy w łupinach. Tak jak się spodziewałam, Kompas okazał się smakowity - idealnie słodki, suchy i mocno arachidowy.
WARTOŚĆ ODŻYWCZA
Ważący 60 g baton dostarcza nam 292 kcal, co dla wielu osób będzie dość wysoką wartością. Wszystkie te kalorie pochodzą jednak z orzechów i suszonych owoców - nie znajdziemy w słodyczu cukru, glutenu, konserwantów, aromatów czy składników odzwierzęcych, przez co spełnia on kryteria większości diet. Dzięki orzechom dostarcza nam wartościowych tłuszczów roślinnych, z kolei daktyle są źródłem pobudzających węglowodanów.
Skład: orzechy ziemne, daktyle, orzechy laskowe
Wartość odżywcza 1 batona (60 g): 292 kcal, 19 g tłuszczu, 23 g węglowodanów, w tym 17 g cukrów, 9,3 g białka
Miejsce zakupu: sklep internetowy, nie pamiętam niestety jaki ;/
uwielbiam orzechowe batony :)
OdpowiedzUsuńZa mną już kilka sztuk tego batonika i oceniam go jako bardzo dobrego :) Choć gdybym miała teraz wybrać spośród wszystkich tej marki to zdecydowałabym się na pierwsze smaki, które powstały :)
OdpowiedzUsuńJa to już sama nie wiem... Chyba każdy lubię na inny sposób ;)
UsuńNie znam słodyczy tej firmy, ale baton składający się z orzechów i daktyli musi smakować:_
OdpowiedzUsuńDokładnie - z takich składników musi powstać coś zdrowo smacznego ;)
UsuńTaka wersja to coś idealnego dla mnie. Zwłaszcza, że jest dużo orzechów, a zazwyczaj to daktyle są bazą.
OdpowiedzUsuńTutaj orzechy zdecydowanie dominują ;)
UsuńDla mnie to nowość , chętnie bym spróbowała takiego batonika.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńOrzechowe produkty nie są dla mnie (poza masłem orzechowym) ;))
OdpowiedzUsuńTo u mnie wręcz przeciwnie :D
UsuńBardzo podobają mi się opakowania ich produktów. Choć batonika nie spróbuję ze względu na orzeszki.
OdpowiedzUsuńWspółczuję kolejny raz ;/
UsuńA ja jak na złość nie mogę bo dorwać :/
OdpowiedzUsuńNiedawno kupowałam w dużym Carrefourze - były wszystkie smaki, ale to też zależy od sklepu ;/
UsuńDawno nie jadłam tego typu batonów, aż mi się zachciało! :P
OdpowiedzUsuńMoje ulubione połączenie - daktyle i orzechy :) Fajnie, że jest dość suchy, bo batony w formie zbyt mocno klejącej też do mnie średnio przemawiają. Na pewno się na niego skuszę, kiedy gdzieś go spotkam ;)
OdpowiedzUsuńSuchość nie każdemu przypadnie do gustu, ale jak lubisz takie rzeczy to powinien Ci bardzo smakować ;)
UsuńA ja zwykle nie kupuję batonów, uważam, że są zbyt drogie i wcale mnie nie sycą. Taka przysłowiowa "psu mucha" :-D
OdpowiedzUsuńNa pewno wyjdzie taniej, jak zrobi się takie w domu samemu. Mnie to się raczej nie chce, ale często jem po prostu świeże daktyle nadziane masłem orzechowym - proste i pyszne ;)
UsuńLaskowych orzechów kompletnie w nim nie czułam. Z kamyczkami też mi się nie skojarzył, bo tam jest cukrowo i sucho. Za to zgadzam się co do pozytywnego odbioru.
OdpowiedzUsuńDla mnie ten baton, jak na produkt tego typu, był wybitnie suchy :D
UsuńDobry bo słodki i orzechowy ale laskowiny w nim praktycznie nie wyczułyśmy. Tyłeczka nie urwał :P
OdpowiedzUsuńLaskowce się niestety nie popisały ;/
UsuńNie przepadam za takimi batonami :)
OdpowiedzUsuń