W moim domu bigos zawsze robiło się w okolicach Sylwestra, a nie jak to bywa w wielu domach na święta. I mi właśnie bigos najbardziej kojarzy się z tym czasem :) Już od bardzo dawna nie jadłam tradycyjnego bigosu z mięsem i od kilku lat mam swoją porcję w wersji wege ;) Zawsze robiliśmy tak, że gotowaliśmy w wielkim garnku i przed dodaniem mięsnych dodatków ja odkładałam swoją część, jedynie z grzybami i pieczarkami i doprawiałam go po swojemu. I taki bigos właśnie uwielbiam. Nie pamiętam już smaku tego z mięsem, ale z całą pewnością wolę mój :P I nawet w tym roku rozważałam dodatek kiełbaski sojowej, ale one są tak słone, że bałam się, że popsują mi całe danie...
W tym roku swoją wersję bigosu robiłam od podstaw sama. Wyszedł moim zdaniem przepyszny, podobny smak pamiętam właśnie z dawnych lat ;) Pierwszy raz dodałam suszone śliwki i jabłko, ale nie wydaje mi się, żeby te składniki jakoś mocno wpłynęły na smak... Wiele zależy na pewno od kwaśności kiszonej kapusty. Moja była dosyć kwaśna, więc i bigos trochę taki wyszedł... Ale moim zdaniem jest pyszny, a do tego bardzo zdrowy ;) Może to dziwne, ale ja najbardziej lubię go jeść po wymieszaniu z kaszą gryczaną lub makaronem :P No i bigos, jak to bigos - z każdym dniem jest lepszy...
Bigos wegetariański
Składniki na średniej wielkości garnek:
- 1,5kg kiszonej kapusty
- 600 - 700g pieczarek
- kilka suszonych grzybów
- 1 cebula
- łyżka oleju
- pół kwaśnego jabłka (użyłam szarej renety, ale można pominąć)
- 4 suszone śliwki
- łyżeczka sosu sojowego
- przyprawy: łyżeczka soli, 1/3 łyżeczki pieprzu (tu najlepiej sugerować się własnym smakiem, a wiele też zależy od tego, jak słona jest kapusta), łyżeczka pieprzu ziołowego, 2 liście laurowe
Wykonanie:
Kiszoną kapustę moczyć przez chwilę w zimnej wodzie, żeby pozbyć się nadmiernej kwaskowatości, po czym dokładnie ją odcisnąć i przełożyć do garnka. Wlać wodę w ilości zakrywającej kapustę, dodać liście laurowe, zagotować i gotować do chwili aż kapusta będzie w miarę miękka (u mnie to zajęło ok. godzinę), mieszając od czasu do czasu.
W międzyczasie przygotować pozostałe składniki: pieczarki obgotować przez ok. 30 minut w osolonej wodzie, a następnie pokroić na mniejsze kawałki, cebulę drobno posiekać i zeszklić na oleju, suszone grzyby dokładnie umyć i gotować w wodzie przez ok. 30 minut, po czym drobno pokroić, suszone śliwki pokroić na kawałki, a jabłko zetrzeć na grubych oczkach tarki.
Gdy kapusta zmięknie, do garnka wrzucić wszystkie pozostałe składniki oraz przyprawy i gotować całość przez ok. 40 minut, ale im dłużej to będzie trwało, tym bigos będzie smaczniejszy. Następnego dnia najlepiej wszystko jeszcze raz podgrzać i wtedy ewentualnie doprawić - bigos przez noc nabierze jeszcze lepszego smaku :)
Wartość odżywcza:
Cały ten garnek ma jedynie 670kcal, ale z pewnością nie da się go zjeść na raz :P Myślę, że będzie tu ok. 5 - 6 bardzo dużych porcji. Ponadto całość zawiera: 37,6g białka, 16,6g tłuszczu, 109g węglowodanów i aż 52g błonnika.
Nie wiem jak smakował Twój (wygląda super:P), ale nasz też wyszedł nieziemski:)
OdpowiedzUsuńMagda
Możesz jutro spróbować i porównać ;)
UsuńOj lubimy :) Ale nie robi to dobrze na brzuszek :P
OdpowiedzUsuńNa mój brzuch na szczęście nie wpływa, choć pewnie wątroba nie jest za szczęśliwa :P
UsuńBigos bez mięsa najlepszy, a jak do tego grzybki.. niebo w gębie. <3
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam ;) Chociaż dla mnie największy smak dają pieczarki ;)
Usuńtaki bigos jest zbawieniem po świętach i sylwestrze :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku :)
Dziękuję i nawzajem :)
UsuńŚwietny bigos, pięknie wygląda. Kilka razy jadłam taki bez mięsa i smakował mi.
OdpowiedzUsuńwege bigos i taki dobry? Lepszy od tatusiowego!? To coś dla mnie! Kocham bigos, a w twoim wydaniu to dopiero rarytasik ^^
OdpowiedzUsuńMi smakuje, od zawsze z bigosu wyjmowałam mięso :P U mnie bigosu nie robi tata, a cała rodzina :P
UsuńRobię go na Wigilię, dzięki za przepis. Monika
OdpowiedzUsuńTo mam nadzieję, że się nie zawiedziesz :) Ja będę robić w tym roku podobny, ale pewnie trochę go udziwnię :)
Usuńdosiego
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie
OdpowiedzUsuń