piątek, 16 września 2016

Wegański jadłospis 85

Dzisiaj, jak to często u mnie bywa, przez cały dzień nie wiedziałam czego mi się chce i "chodziło" za mną coś bliżej nieokreślonego. Najpierw myślałam nad śniadaniem, ale sprawę rozwiązało lodówkowe znalezisko - słoik po maśle orzechowym, który okazał się idealnym naczyniem na jabłkową jaglankę. Dylemat obiadowy także miałam, a na myślenie czasu już nie, bo sporo czasu zajęło mi zrobienie dżemu ze śliwek - teraz przynajmniej całą zimę będę mogła cieszyć się tymi owocami. Na szybko skomponowałam warzywne placki, które okazały się przepyszne, jak chyba wszystko co dzisiaj jadłam - w końcu kiedy dostępnych jest tyle różnych warzyw i owoców, nie trudno stworzyć czegoś smacznego ;)

ŚNIADANIE (695kcal)
  • kasza jaglana (50g) ugotowana z antonówką i łyżeczką cukru trzcinowego - większa część jedzona ze słoika po maśle orzechowym (łyżka masła na pewno w nim została :)), a to co się nie zmieściło zjadłam z garnka + 3 orzechy laskowe i morwa biała na wierzch
  • bio inka z figami z mlekiem ryżowym i łyżeczką syropu kokosowego
  • owoce - eko jabłko, maliny i kawałek banano - ananasa z Madery

PRZEDOBIAD (95kcal)
  • śliwki i marakuja, a jak robiłam dżem, to też się trochę nim najadłam ;)

OBIAD (505kcal)
  • owsiane placki z cukinią i natką pietruszki (zrobione z 50g mąki owsianej, łyżeczki siemienia lnianego, łyżeczki oleju kokosowego, 60ml mleka ryżowego, łyżki płatków drożdżowych, połowy cebuli czerwonej i natki pietruszki), gotowana kilka dni temu na parze fasolka szparagowa i brokuły polane łyżeczką oleju z pestek dyni i posypane łyżeczką orzeszków pinii, a do tego przyplątał się 1 pekanek ;)

PODWIECZOREK (530kcal)
  • eko jabłko
  • przekładaniec - płatki owsiane (30g) z dżemem śliwkowymsojowym jogurtem naturalnym (125g), malinami, kruszonym ziarnem kakaowca i kawałkiem batona Aloha (tutaj znajdziecie recenzję ;))
  • paluszki żytnie (niecała paczka - ok. 30g)

KOLACJA (495kcal)
  • odgrzane w mikrofalówce ziemniaki (250g) z łyżką oleju rzepakowego tłoczonego na zimno i natką pietruszki,  1/4 awokado, fasolka szparagowa i pomidorki koktajlowe z działki
  • surówka z marchewki i jabłka z łyżeczką pestek słonecznika
  • herbatka z pokrzywy

RAZEM: 2320kcal
BIAŁKO: 65,6g
WĘGLOWODANY: 399,3g
TŁUSZCZ: 74,3g


WG. CRONOMETER.COM


A na koniec pochwalę się Wam, jaka niespodzianka czekała na mnie do odbioru - cały kartonik Puffinsowych pyszności, wygranych w konkursie organizowanym przez Candy Pandas. Lepsza nagroda chyba nie mogła mi przypaść - dziękuję Wam Pandki :):)

40 komentarzy:

  1. Ależ pyszności :) Czekałam na przepis na placki, bo od razu mi wpadły w oko jak zobaczyłam je na Instagramie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam - wystarczy wszystko wymieszać i usmażyć :D

      Usuń
  2. Niby nie wiesz na co masz ochotę a jest zawsze pysznie :)

    Gratuluję nagrody :) Super paczka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj osiągnęłam maksymalny poziom "niewiadomoczegomisięchcenia" :D Do tej pory jestem na coś głodna, ale nie wiem na co :P

      Usuń
  3. Same zdjęcia wyglądają smakowicie !

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiejszy jadłospis jest taki pyszny,ze moralnie zazdroszczę ci na maksa!Zjadlabym absolutnie wszyściutko! ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co zazdrościć, bo to wszystko bardzo łatwo jest zrobić i wcale dużo czasu nie potrzeba ;)

      Usuń
  5. Uwielbiam Twoje foodbooki! Mogłabyś dla mnie przyrządzać takie pyszne posiłki, nie obrazilabym się. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. jak zawsze zachwalam Twoją zastawę stołową czyli mój ukochany Bolesławiec, tak dziś słoik mie rozbroił- czego m się chce? owsianki w słoiku po maśle orzechowym-hehe to ty na prawdę masz zachcianki:) ale i oszczędna z Ciebie kobitka bo nic masełka się nie zmarnowało:) dżemu ze śliwek zazdroszczę! żałuję że nie zrobiłam trochę w Polsce bo tutaj śliwki masakra! węgierek ie ma a te co są t najwyżej na kompot i to po 15 pln za kilo...cóż, poczekam do następnego lata i wtedy zrobię powidełka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owsianka w słoiku po maśle to dość powszechne danie w całej blogosferze i sama zgapiłam to z innych blogów, ale pomysł naprawdę świetny ;)
      W moich zachciankach najgorsze jest to, że nie są one konkretne - chce mi się nie wiadomo czego, czego nigdzie nie ma :D

      Szkoda, że tak biednie ze śliwkami :/ U nas kg kosztuje 3 zł - trzeba doceniać, co się ma...

      Usuń
  7. Standardowo podziwiam za skrupulatność. :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak Ty pysznie jesz <3 Te placki muszę odtworzyć! A wygranej zazdroszczę i gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nawet nie wiedziałam, że tyle jest rodzajów Puffinsów! Czeka Cię dużo smakowania! :)
    Ile słoiczków śliwek zrobiłaś? Ja smażyłam dwa razy, nie wiem nawet, ile wyszło, ale mój instynkt chomika mówi, że za mało (choć mama uważa inaczej :D).

    Same smakowitości - od jaglanki (którą zjem chyba po powrocie) po placuszki i podwieczorkowy deserek :) U mnie "nie wiem, co bym zjadła" kończy się najczęściej jedzeniem czegokolwiek, u Ciebie bardzo kreatywnie i smacznie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyszło mi 12 słoiczków - zazwyczaj robiłam mniej i i tak mi zostawało, więc myślę, że to wystarczy :)

      Gdyby nie blog, to u mnie pewnie by się skończyło zjedzeniem cini minis na sucho, bo jak szukałam isnpiracji, to patrzyły na mnie z szafy :D

      Usuń
  10. ach ten śniadaniowy słoiczek pyszności:)

    OdpowiedzUsuń
  11. O proszę! Nie wiedziałam, że miechunka jest w puffinsach! A sprzedaję je na co dzień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie widziałam i się mile zaskoczyłam :)

      Usuń
    2. Kwaśna tak, że aż mordkę wykrzywia:)

      Usuń
    3. Moja mordka jest przyzwyczajona do kwaśnych smaków - nawet cytryna jej nie wykrzywia :D

      Usuń
  12. Za mną chodzą tylko desery, co do reszty posiłków zawsze wiem, co zjem. Opcja śniadania w słoiku bardzo mi się podoba, ale to nie dla mnie. Rano muszą być corn flakes, a wieczorem kanapy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest dobre rozwiązanie - jak się wie co się zje, to przynajmniej jeden problem mniej :D
      Jak ja dawno nie jadłam corn flakes na śniadanie, chyba z 10 lat :P

      Usuń
  13. Tą kaszę jaglaną ze śniadania zamieniłabym na płatki owsiane i byłabym w niebie <3 Taka wylewająca się z tego słoika wygląda cudownie *.*
    Placki z obiadu też mnie zaciekawiły, a wczoraj nawet myślałam, że dawno żadnych wytrawnych nie smażyłam :D I porywam fasolkę szparagową i pomidorki z kolacji, ostatnio od tych dwóch nie mogę się odpędzić <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owsiankę z masłem też bardzo lubię ;)
      Ja wegańskich wytrawnych nie robiłam chyba nigdy wcześniej :P

      Usuń
  14. Mm.. ten słoik po maśle orzechowym <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Aw takie śniadanie są najlepsze *^* Ciekawie łączyć śliwkę z marakują ale do odważnych świat należy :P

    Omygyy zazdro wygranej *^*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpierw jadłam śliwki, potem marakuję, ale w tym połączeniu nie widzę nic szczególnie ciekawego :D

      Usuń
  16. Gratuluję wygranej! A śniadanko widzę, że zawiera wykończony słoiczek jednego z moich ulubionych maseł! <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Ojej,jak ja nie lubię jak za mną coś chodzi i nie wiem co mi się chce. Szwendam się wtedy po kuchni, przetrząsam szafki i lodówkę i wciąż zazwyczaj nie wiem czego mi się chce... Ale, jak na takie niezdecydowanie, bardzo smakowity i uważam, że satysfakcjonujący jadłospis udało Ci się ułożyć :)Wspaniała wygrana ! tyle pyszności :}

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blog mobilizuje mnie do wybierania zdrowszych opcji :D Gdyby nie on, nie wiem czy tym poszukiwanym smakiem nie okazałyby się jakieś ciastka :P

      Usuń
  18. Aniu kochana same pyszności, oj te zachciewajki :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Same pyszności! Nie wiadomo co pochłaniać wzrokiem :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nabrałam ochoty na marakuję :) Jak je dawno jej nie jadłam! Chyba kilka lat. Trzeba koniecznie nadrobić zaległości.
    Zawsze jak w sobotę lub niedzielę patrzę na Twoje wegańskie jadłospisy - podane tak pięknie, estetycznie i apetycznie to aż chce mi się starać przygotowując posiłki. Takie inspiracje to ja lubię.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Same pyszności! Marakuję uwielbiam, a ten podwieczorek - cudeńko!

    OdpowiedzUsuń
  22. Przekładaniec wygląda jak przepiękny i megaapetyczny deser:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Najbardziej urzekły mnie te słoiczkowe dania :) Wyglądają pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  24. Jak zwykle zdrowo, warzywnie i kolorowo. A puffinsy sa przepyszne. Ja najbardziej lubię miechunkę i wiśnie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak zwykle zdrowo, warzywnie i kolorowo. A puffinsy sa przepyszne. Ja najbardziej lubię miechunkę i wiśnie.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...