Chociaż pogoda nie nastraja optymistycznie (nie pamiętam lipca, w którym musiałam rano wychodzić w kurtce lub grubej bluzie :P), widoki na bazarkach już jak najbardziej tak. Poza polskimi owocami uwielbiam arbuzy i mango, przez co czasami sama nie wiem, co mam jeść (dobrze, że mam dużą lodówkę :D). Przynajmniej letnimi przysmakami można sobie zrekompensować brak słońca - szkoda tylko, że owoce nie zawierają witaminy D3 ;)
Sezonowych dóbr w moim menu nie brakowało i już do śniadaniowej jaglanki trafiło idealnie dojrzałe i słodkie mango. Jak zawsze nie miałam pomysłu na obiad, ale mieszanka rozmaitości okazała się strzałem w dziesiątkę, podobnie jak kolacyjne kanapki i podsmażone warzywa. Objadłam się także owocami, aż w pewnym momencie miałam ich dosyć, no ale z sezonu trzeba korzystać - truskawki, jakie teraz kupuję, są przepyszne, a niedługo znikną na długie miesiące. Wszystko zobaczycie poniżej ;)
Sezonowych dóbr w moim menu nie brakowało i już do śniadaniowej jaglanki trafiło idealnie dojrzałe i słodkie mango. Jak zawsze nie miałam pomysłu na obiad, ale mieszanka rozmaitości okazała się strzałem w dziesiątkę, podobnie jak kolacyjne kanapki i podsmażone warzywa. Objadłam się także owocami, aż w pewnym momencie miałam ich dosyć, no ale z sezonu trzeba korzystać - truskawki, jakie teraz kupuję, są przepyszne, a niedługo znikną na długie miesiące. Wszystko zobaczycie poniżej ;)