poniedziałek, 19 czerwca 2017

Co zabrać na śniadanie do pracy lub szkoły - kilka pomysłów na śniadania na wynos

Często można przeczytać, że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia i bez jego spożycia nie powinno opuszczać się domu, gdyż grozi to m.in spadkiem metabolizmu i wrzodami żołądka. Osobiście nie zgadzam się z tymi poglądami i uważam, że wychodząc wcześnie rano, nie ma co na siłę wpychać w siebie pożywienia, jeśli nie ma się to najmniejszej ochoty. Co innego, gdy budzimy się głodni i mamy czas na spokojną konsumpcję - wtedy warto zjeść wartościowy posiłek w domu.

Nie uważam też, że śniadanie należy pomijać i opijać się do pory obiadu tłumiącą głód kawą, ale nic się nie stanie, jeśli zjemy je później. Ja, ponieważ w dni pracujące wstaję wcześnie rano, zabieram coś ze sobą i jem w pracy lub w drodze. Poniżej pokażę Wam kilka dań, które świetnie sprawdzą się na pierwszy posiłek na wynos (część z nich służy mi także za kolację w dni, w które jem ją poza domem).



1. GOTOWANE OWSIANKI
Owsiankę najlepiej ugotować dzień wcześniej, umieścić w słoiku lub innym naczynku, a rano można dołożyć tylko ulubione dodatki na wierzch. Najlepiej, jakby taka mieszanka była gęsta, bo minimalizuje to ryzyko wycieku, zwłaszcza gdy nie mamy pojemniczków przystosowanych do przenoszenia dań płynnych. Jako zagęszczaczy używam zmielonego siemienia lnianego, chia albo proszku budyniowego. W wersji jeszcze szybszej, płatki można połączyć z mlekiem, napojem roślinnym lub wodą i dodatkami (wtedy polecam banana), wymieszać i zostawić na noc do napęcznienia - tak zwana nocna owsianka świetnie sprawdzi się poza domem.

Powyżej widać owsiankę ugotowaną z dodatkiem jabłka i banana, siemienia lnianego i macy, z przyozdobieniem
postaci suszonych owoców i orzechów.  

PIECZONE OWSIANKI
Upieczoną owsiankę zabieram nie tylko na śniadanie, ale i na kolację, gdyż w niedzielę zazwyczaj piekę kilka porcji. Po ostygnięciu łatwo przenieść ją do pojemniczka, a na zimno jeszcze bardziej przypomina ciasto. Do ulubionych zaliczyć mogę taką z jabłkiem, bananem, cukinią, a w sezonie z rabarbarem, owocami leśnymi czy z cukinią i brzoskwinią.

Powyższa owsianka składa się z płatków owsianych (35g)  i łyżki zmielonego amarantusa, łyżeczki oleju kokosowego,
połowy banana, połowy mango, kawałka rabarbaru i ok. 80ml "mleka" kokosowo - ryżowego -
wszystko to wymieszałam i zapiekałam przed ok. 30 minut w piekarniku nagrzanym do 175 stopni.

PLACKI
Bardzo lubię placki na zimno, m.in za ich fajną, lekko gumiastą konsystencję i czasem zabieram takie ze sobą na śniadanie, lecz znacznie częściej na kolację (wówczas jem je z dodatkiem marchewki). Zazwyczaj robię je w wersji wegańskiej, w sezonie jesienno - zimowym najczęściej z jabłkami, a wiosną i latem różne - ostatnio z cukinią i bananem albo z bananem i rabarbarem. Do ulubionych na wynos zaliczam owsiane placki z jabłkiem oraz buraczano - bananowe

Powyższe placki składały się z płatków owsianych (30g), mąki dyniowej (20g), łyżeczki mielonego siemienia lnianego
tworzącego z wrzątkiem kleik, łyżeczki oleju kokosowego, ok. 80ml "mleka" kokosowo - ryżowego, łyżeczki
 syropu klonowego, 1/4 łyżeczki sody i kawałka startej na grubych oczkach tarki cukinii. 

JAGLANKI LUB KREMY JAGLANE
Teraz bardzo rzadko zabieram ze sobą jaglankę (zazwyczaj jem ją w domu na kolację), ale kiedyś było to moje ulubione danie "na przed angielskim", obowiązkowo z wiórkami kokosowymi ;) Kaszę jaglaną, po dokładnym wypłukaniu, gotuję z cukrem kokosowym (a w sezonie także z jabłkiem - inne niż szare renety czy antonówki mi do kaszy nie pasują) na sypko, przenoszę do pojemniczka i zostawiam na noc pod przykryciem. Rano dodaję namoczone wcześniej orzechy i rodzynki, czasem także jakiś owoc. 

Na zdjęciu widać kaszę jaglaną (50g) ugotowaną z jabłkiem i cukrem, a następnie udekorowaną orzechami i pestkami dyni

ZDROWE CIASTA
W weekend warto upiec jakieś wartościowe ciasto, podzielić na kawałki i spakować wraz z innymi dodatkami do pojemniczka. Można dodać do niego owoce (świeże lub suszone), orzechy, dżem czy masło orzechowe. U mnie to widoczne poniżej pełniło rolę kolacji, stąd towarzyszy mu marchewka, a był to chlebek dyniowy z truskawkami


INNE POMYSŁY
  • PŁATKI OWSIANE Z JOGURTEM: taką wersję owsianki często robię rano, przed wyjściem do pracy - odważone poprzedniego dnia płatki (zazwyczaj 50g) zalewam niewielką ilością wrzątku i zostawiam na kilka minut (w tym czasie piję wodę, pakuję widelec i łyżeczkę w ręcznik papierowy i szukam jogurtu :D), a gdy wstępnie zmiękną, mieszam je z jogurtem (150g), pokrojonym bananem i namoczonymi orzechami (25g) i rodzynkami. Potem idę się szykować, a przed samym pakowaniem lunchboxów dokładam na wierzch suszone owoce (ostatnio też świeże truskawki) i niekiedy dżem (jeśli jest gęsty, bo ten bardziej płynny ma tendencję do mieszania się z resztą, co średnio mi się podoba i np. brzoskwiniowy zabieram w oddzielnym, malutkim pojemniczku)
  • GRANOLA: raz w tygodniu można zrobić większą ilość granoli (pełnej wartościowych zbóż, orzechów i suszonych owoców), podzielić ją na porcję na każdy dzień, a w drodze dokupić jogurt albo jednoporcjowe "mleczko" sojowe (osobiście lubię takie zestawienie) i w pracy stworzyć danie 

  • KANAPKI: także szybko się je robi, ponadto w chleb czy bułkę można wpakować wiele pyszności, ale ja kanapki najczęściej jem w weekendy, bo nie lubię jak mi się coś w chlebie rozciapcia (bułek nie jadam), a w przypadku kanapek na wynos jest takie ryzyko. Jednak miałam kanapkowy etap w swoim życiu i każdego dnia zabierałam na uczelnię naładowaną grahamkę - jej zawartość zmieniała się w miarę ewaluacji mojej diety, a wyglądała ona np. tak: jedną stronę smarowałam pasztetem sojowym (obowiązkowo pomidorowym), pasztetem domowym lub hummusem, drugą awokado i przyklejałam do nich sałatę, a przestrzeń pomiędzy wypełniałam warzywami (zazwyczaj pomidorem, papryką i szczypiorkiem)

A Wy co najchętniej jecie na śniadania w dni szkolne bądź pracujące? I czy jecie śniadania w domu, czy zabieracie coś ze sobą na później ? :)

41 komentarzy:

  1. Ja zawsze jem śniadanie w domu.Chyba ze wyjeżdżamy rodzinnie wcześnie rano lub w nocy,wtedy zawsze biore do pojemniczka jogurt z płatkami lub granola i owocami.
    Tak apropos granoli,wczoraj zrobiłam taka z ksiazki ,,food pharmacy,, przyjazną florze jelitowej-mimo ze bez żadnej substancji szkodzącej tylko z olejem koko jest bardzo smaczna :)
    I w tej książce tez czytałam ze lepiej robić rano post i śniadania nie jeść,pozwolić odpocząć narządom itp...ale ja w życiu nie zrezygnuje,rano jestem głodna i uwielbiam śniadania ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olej koko fajny smaczek wnosi do granoli :)
      Wiele badań wskazuje, że taki post rano jest dobry, ale myślę, że jeśli jesteś głodna rano to lepiej zjeść śniadanie ;) Nie rozumiem za to ludzi, którzy wychodzą rano z domu i na siłę wciskają w siebie np. kawałek banana lub jogurt, żeby nie wychodzić tak całkiem na czczo - moim zdaniem to całkowicie bez sensu i lepiej zjeść później pełne śniadanie ;)

      Usuń
    2. Czytałam, że osoby z zaburzeniami gospodarki węglowodanowej (np. z hipoglikemią reaktywną czy insulinoopornością) nie powinny stosować Intermittent Fasting.

      Usuń
    3. Różne są teorie, nauka raczej tego nie pochwala, ale jedna moja znajoma twierdzi, że IF właśnie wyleczył ją z insulinooporności...

      Usuń
  2. Przed wyjściem z domu jem najczęściej jogurt z płatkami, chyba,że mam dużo czasu, bo spać nie mogłam,albo mam wolny poranek- co zdarza się rzadko, to wtedy robię jakieś placki czy kaszę ;) Do pracy najczęściej zabieram kanapki. Choć latem w upały, biorę suchą bułkę z pestkami dyni, i kupuję serek wiejski plus truskawki, albo maliny i sobie zajadam. Bo nie znoszę jak mi w cieple kanapki leżą :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w pracy nie jest za ciepło, więc kanapkom raczej by nic nie było, ale już sam fakt leżakowania może wycisnąć z dodatków trochę soków :D

      Usuń
  3. Z takim jedzonkiem w pudełku nie mogłybyśmy się doczekać przerwy xD Zamawiamy pieczoną owsianke z truskawkami :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedzonko takie jem nim jakakolwiek przerwa nadejdzie :D

      Usuń
  4. Świetne pomysły Aniu :) Ja na szczęście nie ma tego dylematu - pracuję w domu, więc jem kiedy chcę i co chcę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie to zależy, teraz też się to będzie zmieniać. Kiedyś jadałam owsianki z mikrofalówki - płatki zalewałam wrzątkiem, mieszałam np. z kakao czy wanilią i erytrolem. Dodawałam owoce lub dżem i zagęszczałam siemieniem lnianym. Wszystko zwieńczałam orzechami lub masłem orzechowym. Taką mieszankę wstawiałam do mikrofalówki przed samym wyjściem, by cieszyć się jesienią i zimą ciepłym śniadankiem. Na drugim roku jadałam śniadania raczej w domu, a teraz - w semestrze letnim - jedynie raz w tygodniu jadłam je "w drodze". Najczęściej były to placuszki przełożone masłem orzechowym i dżemem, zdrowe ciasto lub pieczona owsianka.

    Na drugie śniadania zabieram ze sobą kanapki - nie dodaję do nich warzyw, które by mi rozmiękły (jak pomidor czy ogórek).

    Teraz jak zacznę praktyki to nie wiem, czy będę jadać śniadania w domu czy w pracy - obstawiam tę drugą opcję, ale jak to wyjdzie - zobaczymy :) Myślę, że wtedy fajnie sprawdzi się jogurt z granolą, placuszki i pieczone owsianki, a na wytrawnie - właśnie kanapki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie najważniejsze, żeby dostosować śniadania do rytmu swojego życia ;) Twoja owsianka na pewno była przepyszna ;)
      Przez wiele lat śniadania jadałam w domu, przed wyjściem, przeważnie owsiankę (robioną niemal codziennie tak samo :D), a w bardziej niezdrowych czasach płatki z mlekiem, nawet jak wychodziłam wcześnie rano, dopiero od jakiegoś czasu zabieram coś ze sobą.

      Drugich śniadań nie jadam, czasem tylko wezmę daktyle z masłem orzechowym czy koktajl, ale zazwyczaj wychodzi tak, że jem je do obiadu albo do podwieczorku :)

      Usuń
  6. super pomysły, właśnie szukałam alternatyw dla kanapek i sałatek

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja najchętniej jadam nocne owsianki i chia na mleku roślinnym. Akurat kanapki to zupełnie nie moja bajka. No i lubię jeść zieleninę na śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę zrobić któregoś dnia nocną owsiankę, bo ostatni raz jadłam taką chyba w zeszłym roku :D
      Ja z zieleniną do śniadania mam wyjątkowo nie po drodze ;)

      Usuń
  8. Zastanawiam się ostatnio nad tymi owsiankami i granolami... Na razie królują kanapki i hurtowe ilości pomidorów :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Apetyczne propozycje!
    My najczęściej pijemy rano szklankę wody z cytryna, a następnie owocowo-warzywny koktajl (prawie litr na głowę). Jednak, gdy jesteśmy w podróży i nie mamy dostępu do miksera, wystarczy nam z rana kiść bananów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rano też piję wodę, ostatnio z probiotykiem, a potem jem owoce i dopiero później właściwe śniadanie ;)

      Usuń
  10. Super opcje! Takiego jedzonka w pracy tylko pozazdrościć :D Dobrze, że nikt Ci nie kradnie, bo wiem, że są takie sytuacje w pracy. Ja często coś robię mojej mamie to zdarzało się, że ktoś jej zwędził :P A co do mnie to ja chyba najbardziej lubię zabierać placuszki lub jakieś owsianki/kaszki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas na szczęście kradziei żadnych nie ma, poza tym każdy ma inny styl żywienia :D

      Usuń
  11. Ja lubię zjeść śniadanie w domu, najczęściej w postaci jajecznicy :) Uwielbiam też nocne owsianki oraz te pieczone :) Na wynos jeszcze ich nie zabierałam, ale w lecie taka gęsta owsianka na zimno powinnam świetnie się sprawdzić :) A co do ulubionych przekąsek czy śniadań do zabrania ze sobą to zdecydowanie wygrywają u mnie owsiane ciastka, które przypominają pieczoną owsiankę lub muffinki i inne zdrowsze wypieki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jajecznicy nie jadłam wieki :D
      Owsiane ciastka i muffinki to super pomysł ;)

      Usuń
  12. Moje śniadanie rozpoczynają dwa wielgachne ligole. Potem twaróg i 2 sucharki z masłem orzechowym no i inka z kakao czasami do tego jem jeszcze jogurt marchewkowo jakiś z Piątnicy albo truskawkowy. Zawsze jem śniadanie w domu przed pracą. Zaczynam od8.00. Wstaje o 4.30 sprzątanie śniadanie trening i 3.5 km spaceru do kancy. II śniadanie jem w pracy koło 10.30. Pojemniczek oowoców - najczęściej ananas morele/brzoskwinie i parę winogron₩/czereśni zależy co akurat nabede. Do tego jogurt naturalny z domową mieszanką musli z dużą ilością orzechów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz ciekawy tryb żywienia :) Ja po 2 dużych ligolach już byłabym pełna :D No i chyba sporo nabiału jesz... I podziwiam, że chce Ci sie tak rano ćwiczyć :) Ja też wstałam o 4.30, ale trening to miałam jedynie idąc do pracy :D

      Usuń
    2. Nabiał to moja zguba :) uwielbiam chude twarogi i jogurty Piątnicy. Mogę je jeść non stop

      Usuń
    3. Ja obecnie dużo nie jem - twarogi wybitnie rzadko, a jogurty Piątnicy ze 4 razy w tygodniu (w razy naturalny z płatkami na śniadanie i 2x owocowy do kolacji), ostatnio w ogóle mam jakiś mini jogurtowstręt, więc jem jeszcze mniej.

      Usuń
  13. Pyszne propozycje! Ja do pracy często robię sobie sałatki owocowe albo warzywne. Jak mam więcej czasu z rana to czasem włączę mojego dezala i piekę w nim gofry np. z cieciorki niedawno robiłam. Zdarza się też, że do pracy zabieram kanapki to zależy od dnia i moich chęci do zrobienia czegoś dobrego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko brzmi super :) Gofry (owsiane) raz zrobiłam, ale na zimno strasznie sie kruszyły :/

      Usuń
  14. Pyszne to musi być! Tak pięknie przygotwane.
    Zdecydowanie warto mieć takie pomysły w zanadrzu.
    Zawsze się przydają. Wiem z doświadczenia.
    Ja najczęściej biorę ze sobą omleciki, jaglanki lub sałatki :)
    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pamiętam kiedy ostatni raz jadłam omlet...Chyba muszę zrobić :)

      Usuń
  15. Mam pytanie odnoście poprzedniego posta - ta galaretkę zrobiłas sama z użyciem np. agaru czy kupiłaś?
    Szkoda, ze nie mogę jeść płatków owsianych. :c Jaglanki uwielbiam, ale zdecydowanie częściej robię kanapki na wynos.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam, to była chyba galaretka truskawkowa firmy Amylon, ale muszę sama pokombinować z agarem (nie jestem wielką fanką galaretek, więc nie mam motywacji ;))
      Współczuję niemożliwości jedzenia płatków owsianych, to jedno z moich ulubionych zbóż :/

      Usuń
  16. Śniadanie zawsze jem w domu, ale na drugie śniadanie do pracy zdarza mi się zabrać jakieś zdrowe wypieki czy sałatki na bazie kaszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei nie jem raczej drugich śniadań, a jak już to owoce, więc dania z kaszy zostają mi na obiad lub kolację ;)

      Usuń
  17. Ja też z pierwszym śniadaniem zawsze wyrabiam się przed wyjściem do pracy, a że też dość wcześnie wychodzę (przed siódmą), to na lepszy apetyt, pół godziny przed śniadaniem wypijam ciepłą wodę z imbirem i cytryną. Ale i tak noszę do pracy jedzenie - jakby nie było, spędzam tam 8 godzin, a staram się jeść co trzy. Zastanawiam się czy zjadasz te swoje owsianki na zimno czy może macie do dyspozycji mikrofalę...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja piję rano zwykłą wodę i od niej właśnie czuję się pełna :D
      Owsianki wolę na zimno, choć one zimne nie są, bo noc spędzają poza lodówką :)

      Usuń
  18. Brałabym wszystko w ciemno! Wszystko wygląda tak pysznie i zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zdecydowanie nie zjadłabym śniadania o 7:00, wstając pół godziny wcześniej. Nawet w weekend jem ok. 2 h po wstaniu. Muszę mieć czas na rozbudzenie i zgłodnienie. Nie cierpię jeść, gdy nie jestem głodna. Hmm, w sumie nigdy tego nie robię :)
    A na śniadanko od lat to samo... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja nie pamiętam kiedy byłam w ogóle głodna i gdybym czekała na głód, to chyba bym umarła :D Ale lubię czuć taką gotowość do jedzenia ;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...